Obecnie 17-letnia Mirra Andriejewa rozgrywa zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. Niedawno Rosjanka sięgnęła po dwa tytuły WTA 1000 w singlu z rzędu - kolejno w Dubaju oraz Indian Wells. W obu tych turniejach pokonywała m.in. Igę Świątek. Trzeba przyznać, że takie osiągnięcia w tak młodym wieku są naprawdę imponujące. W czwartek Andriejewa rozpoczęła rywalizację na Mutua Madrid Open. Na start bez większych problemów ograła Czeszkę Marię Bouzkovą 6:3, 6:4, choć podczas meczu nie brakowało momentów irytacji po stronie 17-latki. Mimo to udało się jej zażegać kryzys, dzięki czemu na etapie 1/16 finału zmierzy się z Magdaleną Fręch. Rywalka Świątek ujawniła niecodzienną historię. Djoković w roli głównej. "Był zły" Pod koniec marca Mirra Andriejewa brała również udział w turnieju w Miami. Tam w grze pojedynczej odpadła już w drugim meczu po porażce z 6(5):7, 6:2, 3:6 z Amandą Anisimovą. Dużo lepiej poszło jej w deblu. Siódma rakieta świata w parze ze swoją rodaczką Dianą Sznajder sięgnęła po tytuł. W finale Rosjanki pokonały hiszpańsko-japoński duet Cristina Bucsa/Miyu Kato 6:3, 6(5):7, 10:2. Niedawno Andriejewa wróciła do tamtego spotkania w wywiadzie dla BB Tennis. W trakcie rozmowy 17-latka nagle zaczęła mówić o... Novaku Djokoviciu. Dlaczego? Z jej relacji wynika, że Serb miał być niezadowolony z przedłużającej się ceremonii wręczenia nagród deblistkom z Rosji. Wszystko przez to, że zniecierpliwiony chciał jak najszybciej rozpocząć własny finał, w którym mierzył się z Jakubem Mensikiem. Opisywane zdarzenia działy się w nocy z 30 na 31 marca. - We wszystkich turniejach, które widziałam, każdy miał możliwość przemówienia, nawet krótkiego. W Miami miałyśmy pewien incydent, padało cały dzień, nasz mecz miał się zacząć o godz. 12:00, ale skończyło się na tym, że zaczęliśmy o siódmej lub ósmej wieczorem - rozpoczęła tenisistka. Śpieszący się Djoković niespodziewanie przegrał mecz o tytuł z Czechem wynikiem 4:7 w dwóch tie-breakach. Następie poległ w pierwszym meczu w Monte Carlo przeciwko Alejandro Tabilo 3:6, 4:6. W sobotę rozpocznie rywalizację na ATP 1000 Madryt od starcia z Włochem Matteo Arnaldim.