"Dziękuję Floydowi Mayweatherowi, że o mnie nie zapomniał. Cieszę się, że wciąż o mnie myśli" - powiedział "Pacman" w rozmowie z Inquirer.net. "Boże Narodzenie przypomina mi o tym, że Bóg kocha nas wszystkich. Uczy też, żeby kochać nawet swych wrogów, dlatego nie powiem niczego, co mogłoby kogoś zranić".Choć 35-letni Pacquiao nie jest typem człowieka, który będzie się wdawał w pyskówki, to jednak ma rzesze fanów na całym świecie, którzy nie wyznają podobnych zasad i natychmiast zaczęli odbijać piłeczkę w stronę Mayweathera.