Luis Ortiz znokautował Tony'ego Thompsona
Kubańczyk Luis Ortiz (25-0, 22 KO) znokautował w szóstej rundzie Amerykanina Tony’ego "Tygrysa" Thompsona (40-7, 27 KO) w Waszyngtonie i pokazał, że jest obecnie jednym z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej na świecie.

Ortiz od pierwszego gongu rzucił się na rywala i ewidentnie zamierzał szybko posłać go na deski.
"Tygrys" kilka razy uśmiechnął się pod nosem, ale wystarczyła chwila nieuwagi i po niespełna dwóch minutach po raz pierwszy padł na matę ringu!
Thompson zdołał powstać i dzięki wielkiemu hartowi ducha i sprytnej obronie dotrwał do końca pierwszego starcia.
Amerykanin ponownie miał kłopoty w trzeciej rundzie - tym razem w ostatnich sekundach padł na deski po potężnym lewym sierpowym rywala, ale i tym razem zdołał wstać i udał się do narożnika.
Czwartą rundę "Tygrys" rozpoczął od kilku dynamicznych akcji, nieustannie prowokował także silnego rywala, a ten wreszcie stracił cierpliwość.
Na czterdzieści sekund przed końcem szóstego starcia Thompson uderzył prawym hakiem, a Ortiz natychmiast skontrował lewym sierpowym i "zgasił światło" Amerykaninowi.
Sędzia wyliczył Thompsona do dziesięciu i zakończył pojedynek. Według ustaleń amerykańskich mediów, Kubańczyk w kolejnym pojedynku zmierzy się prawdopodobnie z Aleksandrem Ustinowem (33-1, 24 KO) w obowiązkowej obronie tymczasowego pasa WBA wagi ciężkiej.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje