39-letni Kliczko na zawodowym ringu stoczył 66 pojedynków, z których wygrał 63 (przez nokaut 53) i tylko trzykrotnie musiał uznać wyższość rywali. Młodszy od niego o dziewięć lat Jennings jest niepokonany w 19 walkach; dziesięć razy znokautował przeciwników. Kliczko przyznał, że znajduje się w bardzo dobrej formie, ale też nie lekceważy Jenningsa. - Jestem przygotowany na techniczną walkę i pozwolę pofruwać moim pięściom. Nie przeceniam przeciwnika. Wykazuje się on bardzo dobrą pracą nóg, muszę uważać na jego ciosy z dołu. Jest ponadto dobry w obronie - powiedział w wywiadzie dla stacji RTL po jednym z treningów w Miami. Pojedynek odbędzie się w nowojorskiej Madison Square Garden mogącej pomieścić 19 tysięcy widzów. W niej właśnie Jennings pokonał 26 stycznia ubiegłego roku przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie Artura Szpilkę, który doznał wówczas pierwszej porażki w zawodowej karierze. Polak wyraźnie ustępował rywalowi i kilkakrotnie był w poważnych opałach. Z Ukraińcem walkę o mistrzostwo świata federacji IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej przegrał Mariusz Wach - w Hamburgu 11 listopada 2012 roku jednogłośnie na punkty (107:120, 107:120 i 109:119). Kliczko cztery razy boksował w legendarnej Madison Square Garden. W ostatniej walce 23 lutego 2008 roku pokonał na punkty Rosjanina Sułtana Ibragimowa. Najbliższa walka będzie jego 18. w obronie tytułu, od czasu zdobycia mistrzostwa w kwietniu 2006 roku. Po słynnym amerykańskim pięściarzu Joe Louisie jest najdłużej "urzędującym" mistrzem świata. Luis pozostawał na tronie w wadze ciężkiej w latach 1937-1949.