- Właśnie otrzymałem wiadomość, że muszę teraz przystąpić do obowiązkowej obrony. To oznacza, że zmierzę się w następnej walce z Tysonem Furym. Ten pojedynek oczywiście nie odbędzie się w USA. Myślę, że w tym przypadku jest konieczne, aby doprowadzić do niego w Europie. Fury jest obowiązkowym pretendentem, więc po prostu muszę z nim walczyć. Chcemy, aby walka odbyła się w Niemczech lub Wielkiej Brytanii. Musimy wypracować porozumienie - powiedział "Dr Stalowy Młot". Na razie jednak Ukrainiec będzie odpoczywać. Jest po czym, bo w walce z Jenningsem musiał się napracować bardziej niż zwykle. - To był naprawdę dobry rywal, najlepszy z tych, z którymi miałem okazję boksować w ostatnich latach. Jest szybki, dobrze pracuje na nogach, jest bardzo atletyczny. Dużo gadał, jakby chciał z tego zrobić walkę Ali-Frazier. Stanowił duże wyzwanie i na pewno będzie nim dla wszystkich zawodników wagi ciężkiej - skomentował mistrz świata.