Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kazimierz Paździor kończy 75 lat

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Mistrz olimpijski w boksie z Rzymu (1960) Kazimierz Paździor był drugim po Zygmuncie Chychle (1952) polskim złotym medalistą igrzysk w tej dyscyplinie. W finale wagi lekkiej pokonał (4:1) zawodnika gospodarzy Sandro Lopopolo. 4 marca skończy 75 lat.

Kazimierz Paździor urodził się 4 marca (w dniu swego patrona) 1935 roku w Radomiu. I tam, w rodzinnym mieście rozpoczął karierę sportową, w sekcji bokserskiej klubu Broń Radom. Poza "epizodycznym" pobycie w CWKS Legia Warszawa, w czasie służby wojskowej, był wierny radomskim barwom klubowym.

Zanim triumfował na olimpijskim ringu w Rzymie, w 1957 roku zdobył pas mistrza Europy w kategorii lekkiej. Dwukrotnie był mistrzem Polski (1958, 1960) .

W rzymskim Palazzo dello Sport złote medale mieli zdobywać: Leszek Drogosz (skończyło się na brązie), Zbigniew Pietrzykowski (przegrał w finale wagi półciężkiej z Cassiusem Clayem, późniejszym przesławnym Muhammadem Alim) i Tadeusz Walasek (skrzywdzony przez sędziów w walce finałowej wagi średniej z innym Amerykaninem Edwardem Crookiem).

Tymczasem jedynym triumfem silnej, pięściarskiej reprezentacji Polski był sukces Paździora. Po trzech walkach z dość przeciętnymi przeciwnikami, w półfinale pokonał mistrza olimpijskiego z Melbourne (1956) Brytyjczyka Richarda McTaggarta. W finale zwyciężył żywiołowo dopingowanego boksera Italii Sandro Lopopolo (4:1).

Dziennikarze nazwali go "filozofem ringu", ze względu na wyrozumowaną taktykę walki i spokój zachowywany między linami. Był mistrzem kontry. Dzięki temu w ME 1957 potrafił obezwładnić szkockiego króla nokautu Kidda, który wcześniej posłał w "krainę marzeń" McTaggarta.

Rok po igrzyskach w Rzymie Paździor zakończył karierę. Miał 26 lat. Schodził z ringu niepokonany. Pytany o to po latach, przez znanego dziennikarza Tadeusza Olszańskiego, odpowiedział:

"Poświęciłem na boks 10 lat. Bez reszty wypełniał mi życie. Osiągnąłem w tym czasie wszystko, co można w sporcie osiągnąć - mistrzostwo okręgu, Polski, Europy i mistrzostwo olimpijskie. Co można jeszcze więcej? Najwyżej powtarzać!"

Po odejściu ze sportu ukończył studia na SGPiS. Zdobył dyplom magistra ekonomii i kontynuował pracę w Zakładach Metalowych w Radomiu. Był też trenerem, w Broni Radom (1962-64), w Zagłębiu Lubin (1970-79) i Gwardii Wrocław (1979-86).

INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje