Jeszcze kilka lat temu Nigeryjczyk był prawdziwym wyzwaniem dla wielu pięściarzy wagi ciężkiej, często też robił miłe niespodzianki, m.in. w 2010 roku pokonując przed czasem faworyta Kostantina Airicha czy dwa lata wcześniej wypunktowując Lamona Brewstera. Oloukun jest pewny swego, nie boi się "Waszki". Twierdzi, że ma małe szanse na zwycięstwo na punkty w Polsce, dlatego jest zmuszony poszukać nokautu. - Teraz dosłownie każdy wie, że boks stał się biznesem na całym świecie. Odnotowuje się bardzo dużo oszustw, pięściarze są okradani - mówi bokser wagi ciężkiej. - Ja jednak jestem pewien jednego - znokautuję Wacha i wrócę ze zwycięstwem! - deklaruje "Bang Bang" Oloukun wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Atenach, ulegając już w pierwszej rundzie wielkiemu Roberto Cammerelle 13-29. Tuż po nich Nigeryjczyk przeszedł na zawodostwo i przez kilka dobrych lat udanie boksował na galach Universum, zwyciężając w każdej walce. Nagle, gdy musiał uznać wyższość Manuela Charra, sam zaczął jeździć na wyjazdy i próbować swoich sił. Bilety - dostępne już od 40 złotych, można kupować na eBilet.pl, ale również w hali RCS Lubin przy ul.Odrodzenia 28b oraz w empikach na terenie całego kraju.