- Od czasu tej porażki poprawiłem wszystkie elementy. Mogę teraz podziękować Jenningsowi, bo to była dla mnie najlepsza lekcja - powiedział "Szpila". - Byłem wtedy dupkiem, potrzebowałem takiej nauczki. Nokautowłem wszystkich sierpowym. Teraz wiem, że muszę bardzo ciężko pracować - dodał polski bokser. Pięściarz z Wieliczki przyznał, że chętnie zmierzy się niebawem z rodakiem Jenningsa, mistrzem WBC w wadze ciężkiej Deontayem Wilderem (34-0, 33 KO). - Chcę walki z Wilderem. To mistrz, szanuję go i chcę z nim boksować. Jestem teraz siódmy w światowym rankingu, więc myślę, że może po dwóch najbliższych walkach dojdzie już do tej potyczki - powiedział.