Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sikora czeka na wybory w związku i trenera

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Tomasz Sikora (AZS AWF Katowice) decyzję o kontynuowaniu kariery uzależnia od wyniku majowych wyborów na prezesa Polskiego Związku Biathlonu. Przygotowania zacznie sam, czekając na nowego trenera kadry.

"Jeśli prezesem pozostanie Zbigniew Waśkiewicz, będę trenował dalej, w innej sytuacji raczej dam sobie spokój" - powiedział Sikora podczas podsumowania olimpijskiego roku na katowickiej AWF, której jest studentem, a Waśkiewicz - rektorem.

"Miniony sezon nie był dla mnie zbyt udany. Przydarzyły się rzeczy, które wcześniej nigdy w karierze mnie nie spotkały - pękły na przykład szelki od karabinu. Do tego doszły problemy zdrowotne. Ale myślę, że teraz się "odrestauruję", bo chyba limit pecha już wyczerpałem" - dodał.

W pierwszym starcie w Vancouver (10 km) musiał strzelać w fatalnych warunkach atmosferycznych, przy mocnym deszczu i zajął dopiero 29 miejsce. Materiał filmowy z tego właśnie dnia pokazano podczas piątkowej uroczystości.

"Takie są sporty zimowe, aura jest nieprzewidywalna. Zostawiłem te przykre wspomnienia za sobą" - skomentował pochodzący z Wodzisławia Śląskiego 37-letni zawodnik.

Pod koniec maja powinien zacząć przygotowania do nowego sezonu. Niedawno związek zakończył współpracę z dotychczasowym szkoleniowcem kadry Romanem Bondarukiem i ogłosił konkurs na jego następcę, który ma także odpowiadać za reprezentację kobiet.

"Chciałbym skupić się początkowo na wybitnie strzeleckim treningu. Plany przygotowań tworzone są z dużym wyprzedzeniem, nie jest więc problemem, że na razie nie ma trenera. Zresztą mam nadzieję, że nazwisko szkoleniowca poznamy niedługo" - dodał Sikora.

Katowicką uczelnię i klub AZS AWF reprezentowało w Vancouver 15 sportowców. Ale ze szkołą związanych jest więcej członków olimpijskiej ekipy; absolwentem jest m.in. trener skoczków Łukasz Kruczek.

Największy aplauz studentów wzbudziło pojawienie się złotej medalistki w biegu na 30 km Justyny Kowalczyk. Oglądała z uśmiechem fragment transmisji z finiszu tego biegu, który wygrała z Norweżką Marit Bjoergen o 0,3 sekundy.

"Fajny to był dla mnie sezon. Zdobyłam olimpijskie złoto, skończyłam studia i oby tak dalej dobrze było" - mówiła zawodniczka, pozując do niezliczonych zdjęć. Jest magistrem AWF na kierunku wychowanie fizyczne. We wrześniu 2009 obroniła pracę, której tematem była "Analiza obciążeń treningowych Justyny Kowalczyk w sezonie 2002-2003".

Oficjalnie pożegnany został biegacz narciarski Janusz Krężelok, który po igrzyskach w Kanadzie zakończył karierę zawodniczą i zajmie się teraz pracą trenerską.

INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje