Norweg z polskim paszportem już po raz drugi w karierze stanął na najwyższym stopniu podium indywidualnych mistrzostw Polski. Pierwszy "złoty krążek" wywalczył cztery lata temu na torze w Bydgoszczy. - Przed zawodami byłem skoncentrowany i czułem, że nie powinno być źle. Dobrze wychodziłem ze startu, byłem szybki na dystansie i oby tak dalej w kolejnych zawodach indywidualnych i meczach ligowych, bo przecież ten sezon jeszcze się nie skoczył. Pokonał mnie tylko Daniel Jeleniewski, ale naprawdę pokazał się z znakomitej strony w dzisiejszym finale. Dziękuje również wszystkim tym, którzy wierzyli we mnie i bez których pomocy ten sukces nie byłbym możliwy - podkreślił popularny "Rysiek Holtański", który w tym roku ma już na swoim koncie tytuł drużynowego mistrza Polski w jeździe parami wywalczonego wspólnie z Tomaszem Gollobem na torze w Częstochowie. - Gratuluję złotego medalu Rune, a brązowego Damianowi (Balińskiemu - przyp. red.). Ja jestem zadowolony ze swojego srebrnego medalu, który dedykuje mojej córeczce. Jest kolejny medal do kolekcji. Nie da się wszystkiego wygrywać. Teraz przyszedł czas na mały odpoczynek, gdyż w ostatnich dniach trochę było tych zawodów - podsumował z kolei zawody na Stadionie Olimpijskim siedmiokrotny mistrz Polski.