Stelmet Falubaz w poprzednim sezonie dwukrotnie mierzył się na swoim obiekcie z aktualnym mistrzem Polski. Oba te spotkania przegrał. Najbliżej było w lipcu, bowiem spotkanie zakończyło się wynikiem 47:43 dla lubelskiego Motoru. Zawiódł wtedy Piotr Pawlicki. „Faworytem jest Motor” - To będzie inauguracyjna bomba. Wydaje się, że to Motor jest faworytem, gdyż mają większą siłę rażenia, a także pokazują lepszą dyspozycję. W obozie Falubazu widać jednak, że nie wszyscy są w optymalnej formie. Spore problemy są w formacji U24, która na ten moment wygląda blado. Nie przekonuje także dyspozycja Oskara Hurysza - ocenia w rozmowie z Interią Sport Jan Krzystyniak. - Gdybym miał typować wynik pierwszej kolejki, to dałbym większe szanse na to, że wygra Motor Lublin. Nie mam jeszcze obrazu zielonogórskich zawodników. Chciałbym, żeby Falubaz wygrał, ale według mnie faworytem jest zespół z Lublina - wyjaśnia były reprezentant kraju. Kandydaci do podium Wydaje się, że obecnie na dzisiaj najmocniejsze są cztery drużyny - z Lublina, Wrocławia, Torunia i Zielonej Góry. Można by było się zdziwić, jeśli któryś z tych klubów nie wywalczyłby awansu do fazy play-off. Wiele wskazuje na to, że obecnie mamy ligę dwóch prędkości. - W mojej ocenie Motor to jest kandydat do pudła. Zielona Góra to zespół, który awansuje do pierwszej czwórki, do fazy play-off. Taka drużyna, która aspiruje do czwórki, to jest bardzo mocna drużyna - kończy legenda polskiego żużla.