"Sport Bild": Lewandowski uczy się hiszpańskiego

Bundesliga - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!

Odejście Roberta Lewandowskiego, od słynnego wywiadu dla "Der Spiegel", to jeden z najbardziej chwytliwych tematów w niemieckich mediach. Dziennikarze za Odrą zgodnie twierdzą, że przedstawiciele piłkarza rozpoczęli grę na odejście napastnika, mimo kontraktu, który obowiązuje do 2021 roku.

Powściągliwy zazwyczaj w rozmowach "Lewy" przekazał w nim kilka gorzkich słów pod adresem władz klubu, krytykując m.in. azjatyckie tournee czy brak wielkich transferów. Agenci zawodnika oraz sam piłkarz doskonale wiedzieli, że takie słowa nie przejdą bez echa. Hiszpańskie media sugerowały, że to jasny sygnał, że Polak chce transferu do "wymarzonego Realu".

Niemcy są przerażeni, bo Lewandowski, który rok w rok walczy o koronę króla strzelców i jest jednym z najlepszych zawodników mistrza kraju, to jeden z magnesów Bundesligi dla kibiców na całym świecie. Jego odejście nie byłoby dobrze odebrane przez fanów.

"Sport Bild" na środowej okładce zaalarmował, że przejście "Lewego" jest coraz bardziej prawdopodobne. Dziennik donosi, że Polak rozpoczął intensywną naukę języka hiszpańskiego. W środowym wydaniu gazety przeczytać można również, że Bayern nie zamierza wyciągnąć konsekwencji wobec Polaka, bo to mogłoby jedynie zaostrzyć sytuację i "źle wpłynąć na wizerunek na klubu".

O transfer do Realu, wbrew kolejnym medialnym doniesieniom, nie będzie jednak łatwo. "Królewscy" znacznie przebudowali w ostatnim czasie politykę transferową i wolą inwestować w nastoletnich zawodników, którzy mają czas na aklimatyzację i wejście w drużynę. Latem na Estadio Santiago Bernabeu trafili zaledwie trzej piłkarze, a najstarszy z nich miał 20 lat. Trudno oczekiwać, że madrycki klub sięgnie po prawie 30-letniego Lewandowskiego.

Przeszkodą w przenosinach Polaka do stolicy Hiszpanii może być także Karim Benzema. Nie jest tajemnicą, że Francuz cieszy się zaufaniem prezydenta - Florentino Perez oraz trenera - Zinedine'a Zidane'a. Benzema, który jest raptem pół roku starszy od Polaka, od 2010 roku nie zszedł poniżej poziomu 19 goli w sezonie. Najlepiej było w sezonie 2011/12, kiedy we wszystkich rozgrywkach zanotował aż 32 trafienia.

Niewykluczone jednak, że "Lewy" odejdzie z Bayernu Monachium do innego wielkiego klubu. Nie od dziś wiadomo, że chociażby w Anglii znalazłoby się kilka klubów, które chętnie ściągnęłyby kapitana reprezentacji Polski.

Kamil Kania