Partner merytoryczny: Eleven Sports

Szpilka zarzucił Adamkowi stosowanie dopingu!

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

- Mówi się, że Adamek brał doping. Czemu nie chce się poddać testom? Tłumaczenie, że stoczył kilkadziesiąt walk jest śmieszne. Co to w ogóle za pier...? – powiedział Artur Szpilka podczas konferencji prasowej przed walką z Tomaszem Adamkiem, która odbędzie się 8 listopada podczas gali Polsat Boxing Night w Kraków Arenie.

Tomasz Adamek i Artur Szpilka
Tomasz Adamek i Artur Szpilka/Tomasz Gzell/PAP

Znany z prowokacyjnego zachowania Artur Szpilka zszokował wszystkich, zarzucając Tomaszowi Adamkowi stosowanie dopingu.

- Nie przepadam za nim. Szanowałbym go gdyby zgodził się na antydopingowe testy olimpijskie. Dałby przykład młodym chłopakom. Niby ma kilkadziesiąt walk, ale co z tego. Co to w ogóle za pier...? Trzeba pokazać, że jest się czystym. Nigdy nie złapałem Tomka na szprycowaniu się, ale takie sygnały się pojawiały, że Adamek wspiera się testosteronem. To by tłumaczyło, dlaczego ma tyle siły pod koniec nawet dwunastorundowych pojedynków. Jego lekarz to nawet potwierdził, że brał testosteron i środki, które poprawiają wydolność i odporność na ciosy - rzucił wkurzony nie na żarty Szpilka.

- To pajacowanie. Ja nie jestem od gadania tylko od walki na ringu. Udowodnię, że to ja jestem lepszy - spokojnie odpowiedział Adamek.

Szpilka jest o kilkanaście lat młodszy od Adamka, ale mimo wszystko więcej przemawia za byłym mistrzem świata w wadze junior ciężkiej i półciężkiej. - Każdy ma prawo do swojego sądu. Nie lubiłem oglądać walk Adamka, ceniłem go za serducho i ambicje, ale dla mnie liczył się tylko Gołota. On budził we mnie wielkie emocje - powiedział Szpilka.

Walka zapowiada się pasjonująco, bo takiego  pojedynku jeszcze nie było. - Polska potrzebuje takich walk. Na pewno nie było nigdy takiej gali. Gołota boksował z Adamkiem będąc schorowanym. Ja jestem młody, mam jedną porażkę, Tomek tylko trzy, będzie się działo - dodał Szpilka.

Walka ma zostać zakontraktowana na 10 rund, choć obaj bokserzy optowali za dwunastorundowym pojedynkiem. Tak jednak zdecydował Polsat. Ręce zacierają też organizatorzy. Tak duża publiczność jeszcze nigdy nie oglądała w Polsce gali na żywo. Rekordowe będą też gaże dla bokserów. Adamek ma skasować aż 750 tysięcy złotych, "Szpila" dostanie pół miliona zł. - Polsat zaprosił mnie do tańca, więc nie wypadało się zgodzić. Nie walczę za drobne, bo na ringu ryzykuje zdrowie i życie - potwierdził Adamek.

Oprócz starcia Adamka ze Szpilką trwa dopinanie karty walk. - Udało się spełnić marzenia kibiców. Świetnie się stało, że dojdzie do takiej walki. Budujemy koniunkturę na boks, to jeden z elementów. Mamy jeszcze kilka znaków zapytania co do karty walk. Na pewno zobaczymy Grzegorza Proksę i staramy się zorganizować przeciwnika dla Dawida Kosteckiego - zakończył Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

Autor: Krzysztof Oliwa

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
instagram