- Myślę, że dziś był ostatni raz, kiedy gramy mecz przed upływem 72 godzin. Nigdy więcej nie będziemy grać spotkania z mniejszym odpoczynkiem niż 72 godziny. Prosiliśmy dwukrotnie ligę o zmianę godziny, ale nic nie zrobili. Jednak to jest ostatni raz. Jeśli La Liga wyznaczy termin meczu mniejszy niż 72 godziny, to Real Madryt się nie stawi, to jasne - pieklił się po meczu z Villarrealem Carlo Ancelotti. "Królewscy" wygrali na Estadio de la Ceramica 2:1, chociaż rywale całkowicie zdominowali ich w drugiej połowie. Podopiecznym Carlo Ancelottiego udało się przetrzymać napór rywala i sięgnąć po niezwykle cenne trzy punkty. Nie pozwolili tym samy, aby dzielący ich do Barcelony dystans się zwiększył. Wkrótce po spotkaniu na Ancelottieto spadł potężny cios. Zaskakujące wieści z Hiszpanii. Chodzi o Szczęsnego. Jest nowa opcja Fran Garcia kontuzjowany. Piętrzą się problemy kadrowe Realu Madryt Mecz z "Żółtą Łodzią Podwodną" urazem okupił Fran Garcia. Wydawało się, że kontuzja Hiszpana nie jest poważna. Niestety szczegółowe badania zadały temu kłam. Jak się okazało, Garcia doznał urazu mięśnia przywodziciela w lewej nodze, a jego absencja może potrwać nawet kilka tygodni. Dziennikarze przekreślają niemal szanse na jego występ w rywalizacji z Leganes. Lewy obrońca dołączył tym samym do coraz większego grona kontuzjowanych piłkarzy. Oprócz niego z problemami zdrowotnymi zmagają się Eder Militao, Dani Ceballos, Jesus Vallejo, Dani Carvajal, i Ferland Mendy. Jako że Francuz z powodu urazu ścięgna opuścił starcie z Villarrealem, Real Madryt nie ma obecnie ani jednego w pełni zdrowego lewego obrońcy. Matty Cash dowiedział się o meczu Legii z Chelsea. Jego reakcja może zaskoczyć W tej sytuacji wydaje się, że Carlo Ancelotti może zdecydować się na wystawienie na boku obrony Fede Valverde, lub Eduardo Camavingę. Reprezentant Francji w przeszłości wielokrotnie zajmował miejsce na lewej obronie i wywiązywał się ze swojej roli bardzo dobrze.