Przypomnijmy. Rok temu podczas GP w Teterow mieliśmy cyrk, a nie żużel. Najlepsi zawodnicy na świecie dosłownie wyskakiwali z siodełek, walczyli o utrzymanie na motocyklu bardziej niż o punkty. Dotyczyło to prawie wszystkich, z takimi wirtuozami techniki jak Bartosz Zmarzlik włącznie. Żużlowcy walczyli z nierównościami i dziurami, zwłaszcza na drugim łuku. Doszło do wielu upadków, nieuzasadnionych utrat pozycji, niektórzy na skutek fatalnego toru stracili naprawdę sporo punktów. Organizatorzy deklarowali, że sytuacja już się nie powtórzy. Mieli wyciągnąć wnioski. Początkowo wydawało się, że faktycznie to zrobią. Zajęto się felernym torem, nieco zmieniono nawierzchnię. Wyglądało to lepiej, ale do czasu. Tydzień temu rozegrano tam zawody indywidualne z całkiem niezłą obsadą. Nie doprowadzono ich jednak do końca, bo znów rozsypał się tor. Zawodnicy nie chcieli dalej jechać. Momentalnie pojawiły się pogłoski o tym, że GP się tam nie odbędzie. Niemcy zaprzeczają. Mówią, że na 10 czerwca będą gotowi Informacje o możliwej zmianie lokalizacji turnieju oczywiście dotarły też do jego organizatorów. Niemcy zdenerwowali się i wydali oficjalne oświadczenie, w którym zakomunikowali, że nie ma mowy o żadnej zmianie gospodarza (mówiło się np. o Pocking, które niegdyś robiło już GP). - Stanowczo zaprzeczamy wszelkim spekulacjom - wprost napisano. Pozostaje zatem jedynie wierzyć działaczom z Teterow. Czasu mają jednak niewiele, bo przecież turniej już za osiem dni. Mieli cały rok na przygotowanie toru, a teraz naprawią nawierzchnię w kilkanaście dni? Trudno w to uwierzyć. Mimo kiepskiej jakości ścigania, kibice tak czy inaczej są bardzo zainteresowani turniejem w Teterow. Rok temu było ponad 12 tysięcy ludzi, mówiło się o nadkomplecie. Niemcy uwielbiają żużel na wysokim poziomie. Na północy tego kraju jest mnóstwo ośrodków, które regularnie gromadzą tłumy na trybunach. Teterow z pewnością jest cenionym miejscem, ale miejscowy tor mocno psuje reputację. Oby tym razem wszystko było w porządku, bo kolejnej farsy z pewnością nikt oglądać nie chce.