Jeszcze przed dwudniowym finałem Speedway of Nations były trener kadry Marek Cieślak mówił, że mistrz, ktokolwiek nim nie będzie, nie poczuje smaku prawdziwego złota. Marek Cieślak to przewidział - Nie będzie Rosjan, którzy zdobyli złoto trzy razy z rzędu i zrezygnowali z udziału. Para, która wygra, nie będzie mogła powiedzieć: byliśmy najlepsi. Na torze nie będzie bowiem najgroźniejszego rywala mającego w składzie pierwszego i trzeciego zawodnika na świecie - mówił Cieślak. Trener kadry przyznał, że Rosjanie postawili inne reprezentacje w głupiej sytuacji. Trudno nie przyznać mu racji, bo teraz z jednej strony mamy radujących się Anglików, a z drugiej wymowne zdjęcie Artioma Łaguty. Tak Łaguta odpowiedział na złoto Anglików Mistrz świata wrzucił na Instagrama fotografię, na której pokazał swoje wszystkie złote medale. Jest tam tegoroczny tytuł w Grand Prix, jest złoto zdobyte w PGE Ekstralidze z Betard Spartą Wrocław, jest złoty medal z reprezentacją Rosji wygrany w Bałakowie w 2011 w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów, są wreszcie trzy złote medale w Speedway of Nations (2018, 2019, 2020). Zdjęcie Łaguty idealnie wpisuje się w teorię Cieślaka. - Kto by nie wygrał, powiedzą mu, że Ruskich nie było - przekonywa kilka dni temu Cieślak. Mistrz z Rosji jakby chciał tym zdjęciem powiedzieć: - No dobra, cieszycie się, ale macie szczęście, że nas tam nie było.