Czy na Przemysława Pawlickiego nie jest narzucana zbyt duża presja? To już piętnasty sezon 32-latka w PGE Ekstralidze, a poprzednich czternastu (w Lesznie, Gorzowie i Grudziądzu) nigdy nie zakończył zmagań ze średnią biegową 2,000. W ostatnich sezonach była ona dużo niższa. Nie bez przyczyny Polak na rok wypadł z elity. Zszedł ligę niżej, wykręcił tam drugi wynik w całej lidze, wydawało się, że się odbudował. Różnica między PGE Ekstraligą a Metalkas 2. Ekstraligą jest jednak znacząca. PGE Ekstraliga. Falubaz potrzebuje skuteczniejszego Pawlickiego Falubaz odpuścił Nickiego Pedersena, ale zgarnął najlepszych dostępnych na rynku zawodników (Piotra Pawlickiego oraz Jarosława Hampela). Skład został zbudowany z nadzieją na utrzymanie, lecz z roli lidera wywiązuje się tylko Hampel. Pozostali liderzy, czyli bracia Pawliccy, zawodzą. Do tego samego worka nie wrzucamy Rasmusa Jensena, w którym drzemie duży potencjał. Duńczyk jednak spełnia swoją rolę, zwłaszcza że jest tegorocznym debiutantem w PGE Ekstralidze. Przyjrzyjmy się występom starszego z braci.Zeszłoroczne wyniki zamydliły oczy. Fruwał w I lidze, a także był skuteczny w ligach zagranicznych. Pojawiły się nawet głosy, że trener Rafał Dobrucki powinien powołać Pawlickiego na finał Drużynowego Pucharu Świata we Wrocławiu. Selekcjoner poważnie go rozważał, jednak postawił na innych zawodników i występ Biało-Czerwonych został udokumentowany złotem. Czego oczekuje się od lidera? Minimum średniej 1,9 - 2,0 w elicie. Pawlicki do takiego wyniku dobił tylko... czterokrotnie. Przypomnijmy - podejść miał już czternaście. Co zatem miało się zmienić, aby miała nastąpić tak diametralna poprawa? Straszny wypadek! Ogromna prędkość, potężne uderzenie Żużel. Przemysław Pawlicki w sezonie 2024 Po pięciu ligowych meczach starszy z braci jest sklasyfikowany dopiero na 34. miejscu spośród wszystkich zawodników PGE Ekstraligi. Średnie (biegowa 1,478 i meczowa 6,80) nie powalają na kolana. Więcej w Zielonej Górze spodziewali się po Przemysławie.1. runda we Wrocławiu: 3, w, 2, 3, w = 8 pkt.2. runda u siebie z GKM-em: 2*, 2*, 0, 2, 0 = 6+23. runda w Lesznie: 2, 1, 2, 2*, 2 = 9+14. runda u siebie ze Stalą: 1, 1, w, 3, 1* = 6+15. runda w Lublinie: 1, 0, 0,- = 1Po szczegółowej analizie punktów Pawlickiego widzimy, że dostarczył Falubazowi tylko jedną dwucyfrówkę (z bonusem) - w Lesznie. Początek był całkiem niezły. Dwa wygrane podwójnie wyścigi u siebie z zespołem z Grudziądza, czy 8 punktów zdobytych we Wrocławiu, można pochwalić. Ostatnie spotkania to już krok w tył. W Lublinie całkowicie się pogubił. Wymówką nie może być klasa rywala, bo Rasmus Jensen był w stanie uzbierać 10 punktów z bonusem. Pawlicki powoli ciuła punkty, brakuje mu jednak "trójek". Dotychczas wygrał zaledwie 3 z 23 biegów. To niewiele, jak na zawodnika z takim nazwiskiem. Przez ten transfer spadną z ligi?! Wszystko przewidział