Spotkanie rozpoczęło się od biegu remisowego. Od startu prowadził Antonio Lindbaeck, którego bezskutecznie goniła para gości. W pierwszej odsłonie biegu juniorskiego, na wyjściu z drugiego łuku pierwszego okrążenia, Hubert Czerniawski nie utrzymał się na torze powodując jeszcze upadek Kamila Wieczorka. Jako sprawca upadku junior gości został wykluczony z powtórki, w której od startu do mety prowadziła para gospodarzy. Na starcie trzeciego wyścigu nieporozumienie pary gorzowian wykorzystał Krzysztof Buczkowski, który szybko wysforował się na czoło stawki. Jednak prawdziwym bohaterem biegu był Rafał Okoniewski. Popularny "Okoń" do końca naciskał na Krzysztofa Kasprzaka i ostatecznie dowiózł 3 punkty dające gospodarzom drugie biegowe zwycięstwo. Wiele działo się w piątym biegu. Najpierw taśmy dotknął Okoniewski, którego w powtórce zastąpił Mike Trzensiok. Junior gospodarzy na trzecim okrążeniu nie utrzymał maszyny i uderzył w bandę. Szybko pozbierał się z toru, widząc, że jego klubowy kolega, Buczkowski, prowadzi w stawce. Ostatecznie jednak "Buczek" został wyprzedzony przez Nielsa-Kristiana Iversena i grudziądzanie przegrali pierwszy bieg tego wieczoru. Niewiele działo się w szóstej gonitwie, za to niezwykle emocjonujący był kolejny bieg. Spod taśmy najszybciej wyskoczył Zmarzlik, jednak gospodarze na prostej przeciwległej do startu wyprzedzili go z dwóch stron i przywieźli kolejne podwójne zwycięstwo. Z powodu upadku wykluczony z wyścigu dziesiątego został Okoniewski. W powtórce junior gorzowian Alan Szczotka od początku do końca mógł tylko oglądać plecy bardziej doświadczonych kolegów. W wyścigu 11. trener gości zastosował rezerwę taktyczną i do boju wysłał Bartosza Zmarzlika. Ten co prawda był lepszy od swojego partnera Przemysława Pawlickiego, jednak nie miał szans wyprzedzić Artioma Łaguty. Rosjanin w każdym wyścigu wykorzystywał swoje atomowe starty na odpowiadającym mu twardym grudziądzkim torze. Emocje w tym meczu skończyły się po 13. wyścigu, stało się bowiem jasne, że grudziądzanie - mimo zwycięstwa w meczu - nie obronią punktu bonusowego. Chwilę później doskonałym refleksem popisał się Kasprzak i przywiózł swoje jedyne tego dnia zwycięstwo. Za jego plecami na mecie zameldował się Martin Vaculik, który również tego meczu nie może zaliczyć do udanych. Ostatnią gonitwę dnia udało się zakończyć dopiero za trzecim podejściem. Najpierw z powtórki wykluczony został rewelacyjnie spisując się dziś Łaguta, który w łuku pojechał za szeroko i nie utrzymał się na motocyklu. W powtórce w efekcie domina na tor upadł Zmarzlik. Dopiero za trzecim razem goście nie dali szans osamotnionemu Buczkowskiemu i zwyciężyli 5:1. Całe spotkanie wygrali gospodarze 49:41. MrGarden GKM Grudziądz - Cash Broker Stal Gorzów 49:41 Punkt bonusowy: Stal Gorzów MrGarden GKM Grudziądz: Krzysztof Buczkowski 11 (3,2,2,3,1), Artiom Łaguta 11 (2,3,3,3,u), Antonio Lindbaeck 9 (3,2,3,1,0,), Krystian Pieszczek 8 (0,3,2,1,2), Rafał Okoniewski 4 (2,t,w,2), Kamil Wieczorek 3 (2,0,1), Mike Trzensiok 3 (3,0,u,0). Cash Broker Stal Gorzów: Bartosz Zmarzlik 15 (3,1,3,2,3,3), Niels-Kristian Iversen 10 (1,3,2,2,0,2), Krzysztof Kasprzak 6 (1,1,1,-,3), Przemysław Pawlicki 4 (2,1,1,0), Martin Vaculik 3 (0,2,0,-,1), Alan Szczotka 3 (1,1,1), Hubert Czerniawski 0 (w,0,0). Sędzia: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski). Najlepszy czas dnia: w 6. wyścigu Artiom Łaguta - 67,27 s. ROW Rybnik - Betard Sparta Wrocław 45:45 Punkt bonusowy: Betard Sparta Wrocław ROW Rybnik: Max Fricke 10 (3,2,3,0,2), Kacper Woryna 9 (2,1,3,2,1), Tobiasz Musielak 7 (t,3,1,3,0), Rory Schlein 7 (3,d,1,1,2), Fredrik Lindgren 6 (2,0,2,1,1), Robert Chmiel 4 (3,1,0), Damian Baliński 2 (1,1,d,-). Betard Sparta Wrocław: Andrzej Lebiediew 13 (2,2,2,2,2,3), Maciej Janowski 11 (2,2,1,3,3), Tai Woffinden 10 (3,1,3,2,1), Maksym Drabik 7 (1,3,0,3,d), Vaclav Milik 4 (0,1,3,0), Szymon Woźniak 0 (0,0,-,-,-), Oskar Bober 0 (0,0,0). Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra). Widzów: ok. 8 tys. Najlepszy czas dnia: Tai Woffinden w 8. biegu i Max Fricke w 10. biegu - 65,90 s.