Partner merytoryczny: Eleven Sports

Co za regres. Kibice go nie poznają

Mateusz Affelt miał być solidnym doparowym Krzysztofa Lewandowskiego w Apatorze Toruń, ale póki co należy mówić o sporym kroku w tył tego zawodnika. Nawet we wtorek podczas rundy Ekstraligi nie dał rady wygrać choćby biegu. To duże rozczarowanie dla miejscowych kibiców, którzy liczyli na punkty duetu Lewandowski-Affelt.

Mateusz Affelt
Mateusz Affelt/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan

Zdecydowanie największym problemem Affelta są bardzo słabe starty. Zdarza mu się zostać pod taśmą nawet o dwa metry. Przy tak małym doświadczeniu naprawdę trudno jest przebijać się na trasie i 17-letni żużlowiec boleśnie się o tym przekonuje. W lidze potrafi przegrać z absolutnymi debiutantami (Kacper Halkiewicz), a w rozgrywkach U24 także szału nie robi. We wtorek we Wrocławiu co prawda zdobył siedem punktów, ale wielu rywali nie miał wymagających, a nie dał rady wygrać nawet jednego wyścigu.

Jeśli spojrzymy na jego starty w PGE Ekstralidze, nie dziwimy się słowom kibiców mówiącym o tym, że nie poznają Affelta, który rok temu potrafił naprawdę fajnie się pokazać. Dość powiedzieć, że junior ostatni punkt w lidze zdobył... 28 kwietnia. Od tego czasu wozi same zera. A zaczęło się tak dobrze, bo przecież pierwszy swój bieg w premierowym meczu ze Stalą Gorzów, Affelt wygrał. Potem było już jednak tylko gorzej. Nawet raz nie dał rady przyjechać na drugim miejscu.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szybka Kontra. Czas na zawodowych sędziów/szybka kontra (żużel)/INTERIA.TV

      Dają mu czas. I tak nie ma kim go zastąpić

      W Apatorze zachowują spokój w sprawie Affelta, bo po pierwsze to bardzo młody i mogący mieć wahania formy zawodnik, a po drugie i tak nie ma kogoś, kto mógłby go realnie zastąpić. Choć trzeba powiedzieć szczerze, że coraz większe optyczne postępy robi Oskar Rumiński. Wydaje się jednak, że u niego na ligę jest jeszcze za wcześnie. Z drugiej strony, jeśli Affelt dalej będzie jeździł z tyłu, ewentualnie postawienie na Rumińskiego nie będzie wiązać się z absolutnie żadnym ryzykiem. A może przyniesie niespodziankę, taką jak np. wymuszona jazda Kacpra Andrzejewskiego w Sparcie.

      Nieco lepiej od Affelta spisuje się o rok starszy Krzysztof Lewandowski, który zwłaszcza ostatnio zaliczył kilka udanych występów. Dwie trójki w meczu z GKM-em, wygrany bieg młodzieżowy przeciwko Mateuszowi Cierniakowi. Punktów juniorów w końcowym rozrachunku wciąż jednak Apatorowi brakuje, bo przeważnie punktują oni tylko w biegu młodzieżowym, ewentualnie w dwunastym. Jako że seniorzy też notują wpadki, dyspozycja drużyny jest sinusoidalna. Jeśli jednak kogoś za to winić, to na pewno nie Affelta i Lewandowskiego.

      Mateusz Affelt przed Mateuszem Cierniakiem/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan
      Dominik Kubera (kask żółty) i Mateusz Affelt/Jarosław Pabijan/Flipper Jarosław Pabijan
      Robert Sawina/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram

      Zobacz także

      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje