Bródka w czwartek wyjechał z kadrą panczenistów na zgrupowanie do Calgary. Polacy bardzo wcześnie zdecydowali się na wyjazd do Kanady ze względu na kalendarz PŚ. Pierwsze zawody odbędą się w dniach 13-15 listopada właśnie w Calgary, a kolejne 20-22 listopada w Salt Lake City. - Lód na torze w Kanadzie należy do najszybszych na świecie, a my chcemy jak najlepiej zaadaptować się do niego przed zawodami. Będziemy mieli szanse dobrze potrenować i objeździć ten tor - powiedział Bródka. W sezonie poolimpijskim zawodnik Błyskawicy Domaniewice plasował się poza podium na ulubionym dystansie 1500 m, a w klasyfikacji generalnej zajął 10. miejsce. Lepiej od niego spisywali się inni polscy łyżwiarze szybcy: Jan Szymański był piąty, a Konrad Niedźwiedzki szósty. - Myślę, że ten sezon będzie lepszy, nie tylko pod względem wyników sportowych, ale także organizacyjnie. Sporo rzeczy się nauczyłem i nadal się uczę wyciągając wnioski - dodał panczenista, który wraz z pozostałymi kadrowiczami poleciał w czwartek do Ameryki Płn. Bródka podkreślił, że priorytetem będą mistrzostwa świata na dystansach, które są zaplanowane na luty 2016 roku w rosyjskiej miejscowości Kołomna. - Przygotowania do sezonu idą ustalonym rytmem, oczywiście nie brakuje również treningów rowerowych. Brałem udział w Tour de Pologne amatorów i znowu wygrałem klasyfikację strażaków, ale do samego startu podszedłem niejako z marszu, będąc w dość ciężkim treningu - stwierdził zawodowy strażak. W sezonie 2014/2015 panczeniści najpierw rywalizowali w PŚ w Azji - w japońskim Obihiro i południowokoreańskim Seulu. Później przenieśli się do Europy. Teraz po powrocie z Ameryki walczyć będą na torach w niemieckim Inzell (4-6 grudnia), dwukrotnie w holenderskim Heerenveen (11-13 grudnia i 11-13 marca) oraz norweskim Stavanger (29-31 stycznia).