USA w żałobie. Nie żyje dwukrotny mistrz olimpijski, zrewolucjonizował dyscyplinę
Środowisko łyżwiarskie od czwartkowego poranka polskiego czasu żyje strasznymi wydarzeniami z Waszyngtonu, gdzie samolot z byłymi oraz obecnymi zawodnikami na pokładzie zderzył się z helikopterem wojskowym i spadł do rzeki. W międzyczasie Stany Zjednoczone obiegły kolejne smutne wieści. Tym razem są one związane ze śmiercią Richarda "Dicka" Buttona. Dwukrotny mistrz olimpijski zmarł w wieku 95 lat. Żegna go między innymi oficjalna strona najważniejszej sportowej imprezy czterolecia.

Katastrofa lotnicza w Waszyngtonie zszokowała całe Stany Zjednoczone. Samolot z ponad sześćdziesięcioma osobami na pokładzie przy podchodzeniu do lądowania zderzył się z helikopterem wojskowym. Służby ratownicze od kilkudziesięciu godzin wyławiają z wody kolejne ciała. Niestety wśród zmarłych znajdują się choćby łyżwiarze figurowi, którzy wracali z mistrzostw USA. Na pokładzie była między innymi Polka - Justyna Beyer wraz z utalentowaną córką Brielle.
"ISU i cała społeczność łyżwiarska są głęboko zszokowane tragicznym wypadkiem samolotu American Airlines w Waszyngtonie ostatniej nocy. Jesteśmy załamani, gdy dowiedzieliśmy się, że na pokładzie samolotu byli łyżwiarze figurowi wraz z rodzinami, przyjaciółmi i trenerami. Jesteśmy myślami ze wszystkimi, których dotknęła ta tragedia. Łyżwiarstwo figurowe to coś więcej niż sport - to bardzo zjednoczona rodzina - i pozostajemy zjednoczeni" - napisała ponadto w komunikacie Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (cytat za: PAP).
Richard "Dick" Button zmarł w wieku 95 lat. Był absolutną legendą łyżwiarstwa figurowego
Niestety kibice kilkanaście godzin później otrzymali kolejne druzgocące wiadomości. W wieku 95 lat zmarł legendarny Richard "Dick" Button. Słowo "legendarny" nie jest tu żadną przesadą. Amerykanin aż dwukrotnie triumfował na igrzyskach olimpijskich. Nie było na niego mocnych w Sankt Moritz 1948 oraz Oslo 1952. Nic więc dziwnego, że wielu ekspertów uważało go za najlepszego łyżwiarza XX wieku.
Mało tego, Amerykanin zrewolucjonizował dyscyplinę i sprawił, iż ta weszła na niespotykany wcześniej poziom. W jaki sposób? "Urodzony 18 lipca 1929 roku Button był pierwszym łyżwiarzem figurowym w historii, który w oficjalnych zawodach wykonał podwójnego axla i potrójny skok" - czytamy na łamach Polskiej Agencji Prasowej. Po zakończeniu kariery nie pożegnał się z ukochaną dyscypliną, będąc cenionym komentatorem oraz analitykiem.
"Innowator, showman, dwukrotny złoty medalista olimpijski pozostawia bogate dziedzictwo w sporcie" - napisała oficjalna strona igrzysk. "Był jak profesor. Nauczył publiczność, jak oglądać łyżwiarstwo figurowe" - powiedziała Peggy Fleming na łamach "USA Today". 76-latka miała okazję współpracować z Richardem "Dickiem" Buttonem w telewizji.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje