Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Szachtaru w 15. minucie spotkania, gdy Wiktor Kowalenko zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. W 22. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Vitalego Vernyduba z Zorii, a w 23. minucie Sergiego Krivtsova z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Szachtaru. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W 50. minucie wynik na 2-0 podwyższył Olarenwaju Kayode. Przy strzeleniu gola pomógł Wiktor Kowalenko. W 52. minucie w zespole Szachtaru doszło do zmiany. Mykola Matviyenko wszedł za Sergiego Krivtsova. A trener Zorii wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Vladyslava Kabaieva. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Pyłyp Budkiwski. W 61. minucie Ołeksandr Karawajew zastąpił Artema Gromova. Po chwili trener Szachtaru postanowił wzmocnić linię pomocy i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Wiktora Kowalenkę. Na boisko wszedł Maycon, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 77. minucie Manor Solomon został zmieniony przez Fernanda, co miało wzmocnić drużynę Szachtaru. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maksyma Lunyova na Bogdana Mykhaylichenkę. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Zoria: Maksymowi Kazakovowi w 80. i Bogdanowi Mykhaylichence w 90. minucie. Trzeba było trochę poczekać, aby Maycon wywołał eksplozję radości wśród kibiców Szachtaru, zdobywając kolejną bramkę w pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku meczu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 3-0. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Zorii wręczył trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.