Tenis. Urszula Radwańska wyeliminowała "jedynkę" w Andrezieux-Boutheon
Wielkie zwycięstwo Urszuli Radwańskiej podczas halowego turnieju w Andrezieux-Boutheon. Krakowianka wyrzuciła za burtę rozstawioną z numerem jeden Francuzkę Oceane Dodin 6:3, 6:4. Dzięki tej wygranej nasza zawodniczka awansowała do ćwierćfinału.
To był bardzo udany mecz w wykonaniu Radwańskiej, którego podsumowaniem jest efektowne zwycięstwo nad zdecydowaną faworytką. A dla Polki, która po perturbacjach ze zdrowiem wraca i zapowiada, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, to najcenniejsza wygrana w ostatnich latach.
Początek wcale nie zwiastował, że nasza zawodniczka odprawi Dodin. Mecz zaczął się od przełamania serwisu Radwańskiej i po dwóch gemach Francuzka prowadziła 2:0.
Od tego momentu warunki na korcie dyktowała młodsza z sióstr Radwańskich, wygrywając kolejno pięć gemów. W kolejnym do głosu doszła przeciwniczka, ale odpowiedź Polki była konkretna. Pierwsza partia trwała 38 minut.
Dłuższą batalię tenisistki stoczyły w drugim secie, spędzając na korcie 47 minut. Tym razem to nasza tenisistka od razu przełamała Dodin, a w piątym gemie uczyniła to po raz drugi. Sama straciła podanie przy stanie 2:5, gdy już mogła przystemplować zwycięstwo. Przeciwniczka doprowadziła do wyniku 4:5, ale wtedy Radwańska postawiła kropkę nad "i".
Pokonując Dodin, zawodniczkę notowaną na 107. miejscu w rankingu WTA, Radwańska (291.) odniosła najcenniejsze zwycięstwo od sierpnia 2016 roku.
Już w piątek Polka powalczy o półfinał, a jej przeciwniczką w turnieju z pulą nagród 60 tys. dolarów będzie Szwajcarka Leonie Kueng (158. miejsce).
Art