Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sygnał dla Świątek i spółki, tak grają potencjalni rywale. Klasa mistrzyni olimpijskiej

Gdy kilka dni temu dawne tenisowe sławy dywagowały na temat szans poszczególnych zawodniczek w 2025 roku, Tim Henman i Alex Corretja wskazali Belindę Bencic jako główną kandydatkę w kategorii "Powrót sezonu". Mistrzyni olimpijska z Sydney w kwietniu urodziła córkę, pod koniec października pojawiła się na korcie. I już gra jak z nut, kolejny koncert dała w Ken Rosewall Arena w Sydney, rozbiła Chloe Paquet 6:3, 6:1. Prawdziwym testem jej aktualnych możliwości będzie niedzielne spotkanie w ramach United Cup z Jasmine Paolini.

Belinda Bencic cieszy się po zwycięstwie w mikście, Szwajcaria pokonała Francję 2:1. Na zdjęciu ze swoim partnerem Martinem Hromkoviciem
Belinda Bencic cieszy się po zwycięstwie w mikście, Szwajcaria pokonała Francję 2:1. Na zdjęciu ze swoim partnerem Martinem Hromkoviciem/David Gray/AFP

Rywalizacja w Perth, Sydney (United Cup), Brisbane (WTA 500), Auckland (WTA 250) i Canberze (WTA 125) to dla dużej części tenisistek nie tyle przetarcie po rozpoczęciu sezonu, co... próba generalna przed Australian Open. Owszem, do rozpoczęcia głównej części pierwszego z wielkoszlemowych turniejów zostanie jeszcze jeden tydzień, a w nim rywalizacje choćby w Adelajdzie czy Hobart, ale sporo gwiazd zrobi już sobie wolne. A zawodniczki z drugiej setki rankingu WTA zaczną grę w eliminacjach.

Dla Belindy Bencic ta rywalizacja ma jeszcze inne znaczenie. W niedzielę po raz pierwszy od lipca 2023 roku zmierzy się z zawodniczką z TOP 5 światowego rankingu. Ten poprzedni bój, zakończony horrorem, był jej dziełem podczas Wimbledonu, gdy z Igą Świątek walczyła o ćwierćfinał. Miała dwie piłki meczowe, a przegrała. Z Igą zresztą w Sydney sparowała.

W niedzielę zagra o punkty z Jasmine Paolini

Znakomity start sezonu w wykonaniu Belindy Bencic. Mistrzyni olimpijska dała prowadzenie Szwajcarii

27-letnia tenisistka ze Szwajcarii też była już w najlepszej piątce rankingu WTA, niespełna pięć lat temu wskoczyła na czwarte miejsce, ale teraz jest w nim pod koniec piątej setki. I nie powinno to dziwić - we wrześniu 2023 zrobiła przerwę, wkrótce poinformowała, że spodziewa się dziecka. Ta przerwa trwała nieco ponad 13 miesięcy, w kwietniu urodziła córkę, dwa miesiące temu wróciła do gry w zawodach ITF w Hamburgu

To był test jest fizycznych możliwości - zagrała łącznie 10 spotkań, wygrała aż osiem, wystąpiła też w reprezentacji Szwajcarii w eliminacyjnym meczu Billie Jean King Cup. Przede wszystkim - w grudniu w Angers dotarła do finału zawodów WTA 125. A to już coś znaczy.

Belinda Bencic/AFP

W Sydney Bencic rozpoczęła mecz swojego kraju z Francją, w której zabrakło nie tylko Caroline Garcii (odpuściła United Cup), ale też kontuzjowanej Diane Parry. Tydzień temu tę drugą zastąpiła Chloe Paquet, którą Francja nagrodziła też dziką kartę na Australian Open (ma jedną do dyspozycji, w zamian za podobny przywilej dla Australii w Roland Garros).

I choć starsza od trzy lata do rywalki Francuzka jest notowana o ponad 360 miejsc wyżej, to na korcie nie miała za wiele do powiedzenia.

Mistrzyni olimpijska z Tokio uporała się z rywalką w zaledwie 87 minut, wygrała 6:3, 6:1. Nie licząc pierwszego gema w spotkaniu, niemal w każdym kolejnym przy podaniu rywalki Szwajcarka miała break pointy. I skwapliwie je wykorzystywała. Paquet ta sztuka udała się zaledwie raz, wyrównała na 2:2. Później nawet prowadziła 3:2, ale kolejnych dziewięć gemów padło już łupem Szwajcarki. Było więc 6:3 i 5:0 - koniec miał nadejść szybko. I nadszedł: szwedzki arbiter Mohamed Lahyani ogłosił wygraną Bencic. Szwajcaria objęła więc prowadzenie 1:0.

Ostatecznie wygrała ten mecz 2:1. Dominic Stricker przegrał co prawda z Ugo Humbertem 3:6, 5:7, ale para Bencic/Stricker pokonała duet Elixane Lechemia/Edouard Roger-Vasselin 6:1, 7:6 (4).

Szwajcaria jest potencjalnym rywale Polski w 1/4 finału United Cup.

Chloe Paquet w otoczeniu francuskich kibiców/BERTRAND GUAY / AFP/AFP
Iga Świątek - Belinda Bencic. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem