Początkowo młodsza z sióstr Williams miała nie wystąpić w Dubaju, ale kilka dni temu zmieniła zdanie i zwróciła się o pomoc do organizatorów. - Codzienna żmudna praca na treningach jest naprawdę nudna. Na zajęcia przychodziłam z myślami "Mam już tego dość, chcę wreszcie zagrać prawdziwy mecz". Nie byłam jeszcze w stanie zagrać w Dausze, więc postanowiłam zgłosić się do kolejnej imprezy - podkreśliła. Turniej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w którym pula nagród wynosi 2 mln dol., będzie jej pierwszym startem po wielkoszlemowym Australian Open. W Melbourne cierpiąca z powodu kontuzji pleców zawodniczka odpadła w 1/8 finału po porażce z Serbką Aną Ivanović. Williams będzie najwyżej rozstawioną tenisistką w imprezie. Na otwarcie ma "wolny los", a jej pierwszą rywalką będzie Rosjanka Jekaterina Makarowa. Z numerem drugim w Dubaju zagra Agnieszka Radwańska, która także będzie odpoczywać w pierwszym etapie zmagań. W drugiej rundzie zmierzy się z Estonką Kaią Kanepi lub jedną z zawodniczek, które pomyślnie przejdą kwalifikacje. Siostry Serena i Venus Williams wystąpią również - też dzięki "dzikiej karcie" - w turnieju deblowym.