Jest lipiec, 2022 roku. Iga Świątek rywalizuje właśnie o czwartą rundę wielkoszlemowego Wimbledonu na korcie numer 1 z doświadczoną Francuzką Alize Cornet. Polka przystępuje do tego spotkania jako niepokonana od 37 meczów. Takiej serii w XXI wieku nie miał nikt - nawet Serena Williams. Amerykanka mogła poszczycić się "tylko" 34 kolejnymi zwycięstwami. 32-letnia wówczas zawodniczka z Nicei rozgrywa znakomity pojedynek i wygrywa w dwóch setach z liderką rankingu WTA, kończąc piękną passę raszynianki. Tuż po ostatniej piłce dochodzi do pięknych scen przy siatce, obie z uśmiechem na twarzy dziękują sobie za spotkanie. Polka z uznaniem oddała klasę lepszej tego dnia Francuzki. Alize Cornet kończy karierę. Jej ostatnim występem będzie tegoroczny Roland Garros Sezon 2022 był jednym z najlepszych w karierze Cornet, zwłaszcza jeśli chodzi o zmagania wielkoszlemowe. Podczas Australian Open po raz pierwszy dotarła do najlepszej "8" najważniejszych tenisowych rozgrywek. Później dorzuciła jeszcze m.in. czwartą rundę Wimbledonu. Swoją najwyższą pozycję w rankingu WTA osiągnęła jednak znacznie wcześniej, bowiem... w 2009 roku, jeszcze w czasach Agnieszki Radwańskiej. Wówczas otarła się o pierwszą "10", będąc na 11. pozycji. W ostatnich miesiącach coraz bardziej zaczęło jednak dokuczać u niej zdrowie. Francuzka wypadła z czołowej "100", aktualnie plasuje się na 107. miejscu. W sobotni wieczór opublikowano jej rozmowę z francuską stacją CANAL+. Alize poinformowała, że po tegorocznym Roland Garros oficjalnie zakończy swoją sportową karierę. Dla Cornet wszystko zakończy się tam, gdzie właściwie zaczęła pisać swoją piękną kartę w historii francuskiego tenisa. To właśnie na paryskich kortach, w 2007 roku, sięgnęła po swój wielkoszlemowy tytuł w juniorskich zmaganiach. Siedem lat później, już jako zawodowa tenisistka, triumfowała w Pucharze Hopmana w duecie z Jo-Wildfriedem Tsongą . W wielkim finale rozegranym w australijskim Perth pokonali wówczas polski duet - Agnieszka Radwańska/Grzegorz Panfil.