"Niech pada jak najwięcej" - powiedział brytyjski tenisista, tłumacząc to chęcią gry na korcie głównym przykrytym dachem. Podczas rozpoczynającego się 22 czerwca turnieju kibiców i tenisistów od deszczu na korcie centralnym chronić będzie nowy, ruchomy dach. Pozwoli to także rozgrywać mecze nawet późnym wieczorem. "Gra pod dachem czy w hali oznacza całkiem inną atmosferę. Poza tym nie wieje wiatr, słońce nie razi, nic nad człowiekiem nie lata, nie rozprasza. W takich okolicznościach gra się łatwiej i przyjemniej" - przyznał Murray, który w środę awansował do trzeciej rundy French Open w Paryżu. "Ja uczyłem się tenisa głównie w hali, w takich warunkach czuje się najlepiej. Mam nadzieję, że pogoda przyjdzie mi w sukurs i będę miał okazję przekonać się, jak smakuje Wimbledon pod dachem" - dodał Szkot. Składany dach, którego budowa rozpoczęła się w 2006 roku, będzie miał powierzchnię 5 200 metrów kwadratowych, a w przypadku jego rozłożenia o odpowiednią widoczność zadba 118 lamp. Decyzja o nakrywaniu kortu dachem należeć będzie do sędziego głównego turnieju i zespołu technicznego, odpowiedzialnego za uruchomienie mechanizmu. Krótkotrwałe deszcze, np. 15-20-minutowe, będą nadal wymagały rozwijania folii pokrywającej kort, a nie rozsuwania dachu.