Aryna Sabalenka już jakiś czas temu ogłosiła, że rezygnuje ze startu w igrzyskach olimpijskich, mimo możliwości zaoferowanej jej przez organizatorów. Tenisistka nie mogłaby bezpośrednio reprezentować Białorusi, ale głównym powodem była jednak zdrowotna niepewność. Sabalenka nie wiedziała, czy zdąży wykurować się na paryski turniej. Przegrany set, a potem demolka 6:0. Niewiarygodny zwrot akcji w meczu Fręch Aryna Sabalenka zagra w Waszyngtonie Teraz Białorusinka przygotowuje się do startu w głośnym turnieju WTA 500 w Waszyngtonie. Spotka na nim m.in. swoją rodaczkę, Wiktorię Azarenkę, oraz wiele Rosjanek, które również zdecydowały się startować w tych rozgrywkach z różnych powodów. Nagroda w Waszyngtonie będzie sowita. Pula nagród dla zawodniczek wynosi 780 637 dolarów, co daje ponad 3 mln złotych. Te pieniądze zostaną rozdzielone między wszystkie uczestniczki. Co ciekawe, mężczyźni będą mogli zgarnąć nawet drugie tyle. Turniej singlowy panów ma pulę nagród w wysokości 2 013 940 dolarów, czyli niemal 8 milionów złotych do podziału. Spora nierówność. Aryna Sabalenka dała popis Turniej w Waszyngtonie rozpocznie się już 29 lipca. Aktualnie Aryna Sabalenka trenuje do niego już na kortach twardych. W pewnym momencie podczas treningu rankingowa trójka odłożyła rakietę i spróbowała swoich sił z nieco większą i cięższą piłką. Zaskoczyli tym Świątek tuż przed igrzyskami. Wybrnęła po mistrzowsku, wszystko nagrano Zaczęła odbijać nogą piłkę do tego przeznaczoną i liczyła odbicia. Dała spory popis swoich umiejętności, których powstydzić nie mogliby się najlepsi piłkarze. Takie ćwiczenia dobrze wpływają na koordynację ciała i pomagają też odseparować pracę nóg od tenisowego grania.