W sezonie 2020/2021 wystąpi 13 klubów. Tytułu broni PKS Kolping Frac Jarosław, zaś absolutnym beniaminkiem jest Uczelnia Państwowa Zamość, dotąd grająca w pierwszej lidze pod nazwą Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa. Rywalizacja ma się rozpocząć na początku września. "Ze względu na pandemię koronawirusa odwołano wiele imprez międzynarodowych, które miałyby być sprawdzianami przed mistrzostwami Europy, zaplanowanymi w dniach 15-20 września w Warszawie. W kalendarzu pozostał tylko Czech Open pod koniec sierpnia. Aby ułatwić przygotowania naszym reprezentantom do ME chcemy przeprowadzić pierwsze kolejki superligi na początku września" - stwierdził Leszczyński, który przez aklamację został wybrany na kolejną trzyletnią kadencję szefa superligi. Drużyny muszą potwierdzić udział w rozgrywkach do 15 lipca, a okienko transferowe zostanie zamknięte miesiąc później. "Od kilku lat nasza superliga zaliczana jest do trójki najlepszych w Europie, razem z ekstraklasami Niemiec i Francji. Był taki moment, że mówiono, iż Polska jest najmocniejsza. Ciągle trzymamy wysoki poziom, jeśli chodzi o sport i stronę organizacyjną. Mnie, jako prezesa, cieszy, że zawodnicy tej klasy co Jakub Dyjas i Chorwat Andrej Gacina zagrają w superlidze, zresztą obaj w Dekorglassie Działdowo. Organizacyjnie dobrą wiadomością jest zainteresowanie meczami przez kilka stacji telewizyjnych, czego wcześniej nie było" - przyznał Leszczyński, który jest również wiceprezesem Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Dotychczas w pingpongowej elicie grało 10-12 klubów, a tym razem będzie ich 13. To sprawia, że i format rozgrywek będzie zmieniony. "Do końca roku chcemy rozegrać 12 kolejek sezonu podstawowego, a w 2021 roku podzielimy superligę na dwie grupy: mistrzowską i spadkową. O tytuł zagra sześć klubów, najpierw będzie pięć kolejek, a po nich dwa najlepsze dostaną się bezpośrednio do półfinałów play off. Pozostałe, czyli z miejsc 3-6, powalczą w dodatkowej rundzie o awans do strefy medalowej. Z kolei w grupie 7-13 odbędzie się sześć serii gier i na podstawie wyników ustalona zostanie kolejność. Do pierwszej ligi spadnie ostatni zespół" - dodał prezes superligi.