Siostrzeniec Adama Małysza na zakręcie kariery. Nagle pojawiła się nadzieja
Kiedy Adam Małysz zakończył karierę, na jego miejscu pojawiło się mnóstwo zainspirowanych jego szaloną sportową drogą skoczków narciarskich. Co w rodzinie, to jednak nie zginie i w ślady aktualnego szefa PZN poszedł również jego siostrzeniec, Tomasz Pilch. Jego kariera nie była usłana jednak różami. Choć dawniej mógł liczyć na potężnych sponsorów (w tym znanego z kasku wielkiego mistrza Red Bulla), to dziś znajduje się na zakręcie.

Pilch nie był uważany za wielki talent w skokach, ale stawiał na ciężkie treningi i stopniowy rozwój. 25-latka dręczyły też kontuzje. Jak dotąd najlepszy jego najlepszy sezon to ten 2020/2021, kiedy udało mu się wygrać jeden konkurs w Pucharze Kontynentalnym i raz zdobyć trzecie miejsce w zawodach tej rangi. Jego najwyższe miejsce w zawodach Pucharu Świata to 12. pozycja podczas zawodów w Rasnovie w sezonie 2022/2023.
Siostrzeniec Adama Małysza też wybrał skocznię. Tomasz Pilch wciąż stara się o dobre wyniki
25-letni Tomasz Pilch na starcie swojej kariery miał wszystko - warunki, chęci i sponsorów. W pewnym momencie skakał w tak dobrze znanym polskim kibicom kasku firmowanym przez Red Bulla. W sezonie 2025/2026 nie znalazł się jednak w krajowej kadrze i musiał sam szukać dla siebie drogi.
Warto przypomnieć, że Pilch to indywidualny mistrz Polski z jednoseryjnego konkursu w 2020 roku. Wówczas pobił wszystkich największych - Kamila Stocha, Piotra Żyłę i Dawida Kubackiego. Jego kariera była jednak bardzo chwiejna i znalazł się na zakręcie. Postanowił jednak nie rezygnować ze skakania.
Tomasz Pilch znalazł nowego sponsora
Kiedy nie jest się w kadrze krajowej, kwestia sponsora jest w skokach jeszcze bardziej paląca niż w innych przypadkach. W poprzednich sezonach pod ścianą znalazł się choćby Maciej Kot, który ogłosił, że jeśli nie uda mu się znaleźć finansowania na dalsze uprawianie sportu, będzie musiał z niego zupełnie zrezygnować.
Co ciekawe, do Tomasza Pilcha zgłosił się w tym roku bardzo oryginalny sponsor. Zazwyczaj podobne działania kojarzone były typowo z markami zimowymi, takimi, które od lat wspierają sport lub przynajmniej w jakimś stopniu z nimi związanymi. Do Pilcha odezwał się jednak hotel ze Świnoujścia, Wave Świnoujście Thermal & Spa. Dla skoczka to mogło oznaczać poprawę jego losu w nadchodzącym sezonie. Kto wie, może za jakiś czas Pilch odżyje w skokach i pokaże, że jest w stanie osiągać dobre wyniki na skoczni.












