Koszmar Zalewskiego. To znów się dzieje. Reprezentant Polski pod ścianą
Nicola Zalewski latem niespodziewanie opuścił szeregi Interu Mediolan. Polak przeniósł się do Atalanty Bergamo, ale sytuacja w drużynie z Lombardii jest dla Nicoli trudna. Nasz kadrowicz ostatni mecz z Chelsea w Lidze Mistrzów przesiedział na ławce rezerwowych. Sytuacja naszego zawodnika po zmianie trenera się nie poprawiła. - Nie może wejść na odpowiednie tory - ocenił Piotr Czachowski w rozmowie z "SuperExpress".

Nicola Zalewski rok temu znajdował się na zakręcie swojej kariery. Polak nie grał w zespole AS Roma i wydawało się, że odejdzie na wypożyczenie poza Włochy. Ostatecznie jednak Zalewski podjął zaskakującą, ale jakże trafną decyzję. Nasz wahadłowy odszedł bowiem na pół roku do Interu Mediolan.
Wydawało się, że ten ruch to skazanie na kolejne pół roku na ławce. Nic bardziej mylnego. Zalewski w Mediolanie grał dość regularnie, a Inter wykupił go z Romy po sezonie. Jako pełnoprawny piłkarz "Nerrazurich" Nicola nie zagrał jednak ani jednego oficjalnego meczu we włoskiej Serie A.
Trudna sytuacja Zalewskiego. Czachowski diagnozuje
W połowie sierpnia Zalewski niespodziewanie zmienił Mediolan na Bergamo, a Atalanta zapłaciła za niego niespełna 20 milionów euro. Początek miał dobry, ale potem przytrafiła się kontuzja, a Atalanta dodatkowo zmieniła trenera. Pod wodzą Rafaelle Palladino Zalewski nie zagrał jeszcze w Serie A w wyjściowym składzie.
Co więcej, Polak nie wystąpił w ostatnim meczu Ligi Mistrzów z Chelsea, a jego sytuacja robi się coraz trudniejsza. O wszystkim opowiedział Piotr Czachowski. - Zalewski przeciwko Hellas Werona wypadł tak, jak cała drużyna, czyli bardzo blado. Na razie zawodzi, na razie jest w oddali - ocenił w rozmowie z "SuperExpress".
- Po tej kontuzji Zalewski nie może wejść na odpowiednie tory. Uważam, że to jest jeden z powodów, bo takiej długiej przerwy dawno Zalewski nie miał. Spotkał się z tym po raz pierwszy. Jeszcze będzie potrzebował trochę czasy, żeby osiągnąć super formę - dodał komentator Eleven Sports.
- Mimo że mniej grał w klubie, to w kadrze wyglądał dobrze. Bazował na szybkości, technice, dryblingu - podsumował dziennikarz. Zalewski nie zagra w najbliższym meczu reprezentacji Polski. Na półfinałowe spotkanie barażowe wahadłowy naszej kadry jest zawieszony z powodu nadmiaru żółtych kartek.











