Małysz bez zastanowienia wypalił o Stochu. Jednoznaczna ocena. "Przegrywał z nerwami"
Fani skoków narciarskich długo musieli czekać na ten moment, ale Puchar Świata w końcu się rozpoczyna. Najbliższy weekend będzie zdominowany przez wydarzenia w Lillehammer, gdzie polscy kibice liczą przede wszystkim na dobre występy biało-czerwonych. Rozpoczynający się sezon będzie ostatnim dla Kamila Stocha, który ogłosił, że kończy karierę. Adam Małysz uważa, że ta decyzja może wpłynąć na skoczka pozytywnie.

W sobotę 22 i w niedzielę 23 listopada odbędą się dwa pierwsze indywidualne konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich. Sezon 2025/2026 wystartuje w Lillehammer, a najważniejszą jego częścią będą Zimowe Igrzyska Olimpijskie Mediolan-Cortina. To na tę imprezę będzie budowana szczytowa forma zawodników, którzy jednak i wcześniej będą chcieli pokazać się z dobrej strony. Podobne plany są w reprezentacji Polski.
Oczy wielu kibiców w najbliższych miesiącach będą skupione przede wszystkim na Kamilu Stochu. Legenda polskiego sportu kilka miesięcy temu ogłosiła, że po tym sezonie kończy karierę i przejdzie na sportową emeryturę. Utytułowany zawodnik na pewno chciałby przypieczętować swoją piękną karierę spektakularnym sukcesem, jakim byłby niewątpliwie medal na igrzyskach olimpijskich. Droga do tego jednak daleka.
Adam Małysz wierzy w Kamila Stocha. Jednoznaczna ocena prezesa PZN
Na razie każda osoba związana z polskimi skokami narciarskimi życzyłaby sobie, aby biało-czerwoni znów regularnie plasowali się na czołowych miejscach w zawodach Pucharu Świata, co m.in. w ubiegłym sezonie zdarzało się rzadko. Pierwsze odpowiedzi na wiele pytań przyjdą już w najbliższych tygodniach. A na niektóre odpowiedział Adam Małysz w rozmowie z portalem "WP SportoweFakty".
Prezes PZN został zapytany m.in. o to, kto będzie liderem polskiej ekipy w nadchodzących miesiącach. Małysz nie miał złudzeń w tej kwestii. "Kamil Stoch. Wnioskuję po tym, jak skakał ostatnio. Wyraźnie wyróżnia się w kadrze. Ale i tak ostatecznie zima zweryfikuje każdego" - stwierdził legendarny zawodnik. Według Małysza decyzja o zakończeniu kariery może pozytywnie wpłynąć na Stocha.
"To bardzo indywidualna sprawa. Na pewno jednak, kiedy Kamil ogłosił swoją decyzję, spadło z niego niepotrzebne obciążenie. Wiecznie go o to pytano, a teraz jest wszystko jasne. Presję, którą w jakiejś mierze sam na siebie narzucał, udało się zneutralizować. Kamil za wszelką cenę chciał zwyciężać. Mimo doświadczenia zdarzało mu się przegrywać z nerwami. Teraz powinno być łatwiej" - ocenił Małysz.
















