Taki sezon czołowym siatkarkom zdarza się rzadko. Mimo że Magdalena Stysiak jest jedną z najlepszych atakujących świata i była gwiazdą ostatnich edycji Ligi Narodów, w klubie jest głównie "luksusową rezerwową". W Fenerbahce Stambuł podstawową zawodniczką na jej pozycji jest bowiem jeszcze większa gwiazda, reprezentująca Turcję Kubanka Melissa Vargas. Stysiak z rolą rezerwowej musi godzić się właściwie od stycznia 2024 r. Nic więc dziwnego, że to prawdopodobnie jej ostatnie chwile w klubie znad Bosforu. W tureckich mediach na początku lutego gruchnęła jednak wieść, że polska siatkarka będzie bohaterką wielkiego transferu wewnątrz Sultanlar Ligi. Miała już bowiem porozumieć się z Vakifbankiem Stambuł, jednym z największych rywali Fenerbahce. Kosmiczny set polskich siatkarek w Lidze Mistrzyń. 45:43, Niemki niepocieszone Zaskakujące doniesienia w sprawie transferu Magdaleny Stysiak. Przesądzi Stefano Lavarini? Teraz tureckie media na nowo otwierają jednak spekulacje w sprawie Stysiak. Do gry ma się włączyć trzeci wielki gracz - Eczacibasi. Jak wynika z informacji portalu voleybolmagazin.com, Polka może podpisać kontrakt w tym właśnie klubie. To 23-krotny mistrz Turcji, który czeka na tytuł od 2012 r., ale cały czas pozostaje w czołówce tureckiej i europejskiej siatkówki. Podstawową atakującą Eczacibasi jest w tym sezonie Tijana Bosković. Serbka to jedna z największych gwiazd kobiecej siatkówki, odbierała nagrodę dla MVP dwóch ostatnich edycji mistrzostw świata. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami z Turcji jej zatrudnieniem ma być jednak zainteresowany... Vakifbank, a także kluby z ligi chińskiej. Ewentualne odejście z klubu Bosković otworzyłoby więc drzwi do zatrudnienia Stysiak. Gdyby obie gwiazdy wylądowały w jednej drużynie, Polka znów musiałaby dzielić się czasem na boisku z wielką rywalką. Na korzyść transferu Stysiak mogą też jednak przemawiać inne doniesienia. Ostatnio z Eczacibasi łączony jest bowiem Stefano Lavarini. Szkoleniowiec reprezentacji Polski miałby po roku opuścić Numia Vero Volley Milano i wrócić do Turcji. Pracował tam już przed rokiem, gdy prowadził Fenerbahce ze Stysiak w składzie. Przypomnijmy, że zawodniczką wypożyczoną z Eczacibasi do Bahcelievler Belediyesi jest inna Polka Martyna Czyrniańska. Na razie Stysiak leczy kontuzję. Niedawno złamała bowiem jedną z kości śródręcza lewej ręki. Jej przyszłość z pewnością będzie jeszcze w najbliższym czasie tematem sporych spekulacji - przynajmniej do oficjalnego potwierdzenia jej transferu. Przez lata byli koszmarem polskich siatkarzy. Teraz decydują się na wielką zmianę