Lewandowski nagle ruszył w stronę kibiców. Sceny po meczu z Holandią
Robert Lewandowski wrócił do reprezentacji Polski. Meczu z Holandią nie będzie jednak wspominał najlepiej, bowiem praktycznie nie miał okazji do wykazania się pod bramką Barta Verbruggena. Kapitan Biało-Czerwonych został zdjęty przez Jana Urbana jako pierwszy z drużyny, a niedługo później Polacy strzelili bramkę wyrównującą. Po zakończonym spotkaniu "Lewy" postanowił jednak zwrócić się do polskich kibiców.

W arcyważnym meczu z Holandią reprezentacja Polski zremisowała 1:1. Gole w tym spotkaniu strzelali Denzel Dumfries i Matty Cash. 64. minuty zagrał powracający do kadry Robert Lewandowski, który wrócił również do roli kapitana polskiej drużyny.
Biało-Czerwoni w debiucie Jana Urbana wywalczyli cenny punkt w starciu z wyżej notowanym rywalem. Po czterech kolejkach eliminacji MŚ 2026 Polacy mają na koncie siedem punktów. Przed niedzielnym starciem z Finlandią zajmujemy drugie miejsce w grupie, tuż za plecami Holendrów. Ci mają tyle samo oczek, jednak rozegrali spotkanie mniej.
Poniżej powtórka gola Matty'ego Casha.
Niemrawy występ Roberta Lewandowskiego z Holandią
Od pierwszej minuty w barwach reprezentacji Polski zagrał Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych zaliczył 64. minuty, po których został zmieniony przez Karola Świderskiego. Napastnik FC Barcelonanie zagrał najlepszych zawodów, a Jan Urban nie miał skrupułów, by to właśnie największą gwiazdę zespołu ściągnąć z boiska jako pierwszą.
Robert Lewandowski zaliczył zaledwie 17 kontaktów z piłką. Nie oddał ani jednego strzału. W opinii kibiców i ekspertów kapitan Polaków był niewidoczny. Zaznaczmy jednak, że napastnik nawet dobrze nie rozpoczął nowego sezonu. Do składu FC Barcelony wrócił po kontuzji i jak do tej pory Hansi Flick dał Polakowi rozegrać zaledwie 28 minut w dwóch meczach (z Levante i Rayo). Obecnie "Lewy" pełni funkcję zmiennika dla Ferrana Torresa, który odpłaca się niemieckiemu szkoleniowcowi za dane mu zaufanie. Hiszpan strzelił już dwa gole w trzech meczach tego sezonu La Liga.
Grę Polaka oceniły także media. "Mundo Deportivo" pisze, że Lewandowski "nie błyszczy w swoim powrocie" do kadry. Z kolei TVP Sport nisko oceniło występ kapitana polskiej reprezentacji. W skali od 1 do 10 otrzymał ocenę "2".
Po meczu Lewandowski zaskoczył kibiców
Kiedy Robert Lewandowski schodził z boiska, polscy kibice zebrani na stadionie w Rotterdamie zaczęli skandować jego imię. Widać, że pomimo niemrawego występu, cieszą się oni z powrotu kapitana do reprezentacji.
Zobacz również:
Wynik 1:1 satysfakcjonuje polskich kibiców, ekspertów oraz piłkarzy. Można to stwierdzić po pomeczowych obrazkach, które obiegły sieć. Po ostatnim gwizdku reprezentanci Polski podeszli do sektora, w którym znajdowali się kibice biało-czerwonych. W pewnym momencie po piłkę podbiegł Robert Lewandowski. Kapitan polskiej kadry chwycił za nią, wykonał zamach i wykopał futbolówkę w stronę fanów reprezentacji. Manewr ten po chwili powtórzył. Tym samym, "Lewy" wywołał uśmiech na trybunach.
Kolejny mecz w eliminacjach do mistrzostw świata 2026 reprezentacja Polski zagra z Finlandią. Start w najbliższą niedzielę o 20:45. Relację tekstową będzie można śledzić w serwisie Interia Sport.












