Mieli problemy, a teraz się rozpędzają. Ale to Niemiec przyćmił polskich siatkarzy
Siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla nadal mocno liczą się w wyścigu o miejsce w czołowej ósemce PlusLigi. Wracają do niej po wyjazdowym spotkaniu z Barkomem Każany Lwów. Ukraińscy siatkarze potrafili mocniej postawić się rywalom tylko w jednym secie. Bohaterem jastrzębian i całego meczu został zaś wybrany zawodnik, który dopiero co wrócił do gry po kontuzji, ale wkrótce znów może odgrywać w zespole kluczową rolę.

Drużynę JSW Jastrzębskiego Węgla od początku sezonu prześladowały kontuzje. W sobotę trener Andrzej Kowal w końcu mógł jednak posłać w bój teoretycznie najmocniejszą szóstkę.
Jako ostatni po urazie wrócił bowiem środkowy Anton Brehme, jeden z najlepszych zawodników zespołu na starcie sezonu. Skład z nim, Maksymilianem Graniecznym czy Nicolasem Szerszeniem w pierwszym secie nie miał większych problemów z zespołem ze Lwowa, który mecze rozgrywa w Elblągu.
Co prawda Barkom Każany rozpoczął od prowadzenia 3:0, ale wkrótce był remis, a z czasem gospodarze przegrywali 6:10. I to był już koniec emocji w pierwszej partii, bo jastrzębianie ją zdominowali.
Byli zdecydowanie skuteczniejsi od rywali w ataku, gdzie brylował Szerszeń. Dzięki rozgrywającemu Benjaminowi Toniuttiemu lepiej radzili sobie nawet przy nie najlepszym przyjęciu. Jastrzębianie wygrali 25:19.
Siatkówka. Michał Gierżot w formie, JSW Jastrzębski Węgiel bez problemów w dwóch setach
Drużyna prowadzona przez Kowala w poprzedniej kolejce sprawiła dużą niespodziankę, rozbijając w trzech setach Asseco Resovię. Potem jastrzębianie rozegrali mecz w Pucharze CEV na Węgrzech i mieli zaskakujący, ale jednak przejściowy problem z drużyną z Szekesfehervaru.
W sobotę starali się jednak jakichkolwiek błędów uniknąć. Drugiego seta rozpoczęli od prowadzenia 5:2. Tym razem lwowianie nawiązali jednak walkę, ale w drugiej części partii po raz kolejny goście odskoczyli.
Znakomicie funkcjonował blok JSW Jastrzębskiego Węgla, w którym ważną rolę odgrywał Łukasz Kaczmarek. Z kolei w ofensywie znakomicie wypadł Michał Gierżot, przyjmujący reprezentacji Polski, który zdobył w tej partii osiem punktów. Jego zespół zwyciężył 25:17.
PlusLiga. JSW Jastrzębski Węgiel z ważnym awansem
Trzecia partia przyniosła nieco emocji, również tych związanych z decyzjami sędziów. Po jednej z nich protestował Kaczmarek, a lwowianie trzymali się dość blisko gości.
Mimo wszystko to JSW Jastrzębski Węgiel w drugiej części seta utrzymywał dwa, trzy punkty przewagi. Zespół radził sobie mimo słabszej skuteczności Gierżota. Tyle że przy dobrych zagrywkach Andrija Rohożyna Barkom objął prowadzenie 18:17.
JSW odwrócił wynik po efektownym bloku Brehme, MVP spotkania. Po chwili kluczowy kontratak wykończył Gierżot, a jego zespół prowadzenia już nie oddał.
Jastrzębianie wygrali 25:23 i zakończyli mecz w trzech setach. Po zwycięstwie znów są w czołowej ósemce PlusLigi. Dla Barkomu to już trzecia porażka z rzędu.












