Godziny do meczu z Holandią, a tu takie słowa. Szpilka w Lewandowskiego
Godziny dzielą reprezentację Polski od spotkania z Holandią w ramach eliminacji do MŚ 2026. Na wygraną z kadrą "Oranje" czekamy już 46 lat. Trudno jednak oczekiwać, by dziś się one zakończyły, jednak, dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Tymczasem, znany holenderski trener postanowił nieco uderzyć w Roberta Lewandowskiego. Nawiązał on do jego rezygnacji z gry dla biało-czerwonych.

Reprezentacja Polski zagra dziś o 20:45 z kadrą Holandii w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2026. Areną zmagań będzie stadion w Rotterdamie. Będzie to pierwszy mecz obu zespołów w trwających kwalifikacjach.
Biało-czerwoni zajmują obecnie trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej. Polacy wygrali dwa mecze (z Litwą i Maltą) oraz przegrali z Finlandią. Z kolej podopieczni Ronalda Koemana mają za sobą dopiero dwa starcia, w których wygrali z Finami oraz z Maltańczykami. Holendrzy nie mieli skrupułów i rozgromili swoich drugich rywali aż 8:0.
Robert Lewandowski wraca do kadry. Czy pomoże przełamać impas?
Spotkanie reprezentacji z Holandią będzie pierwszym meczem Roberta Lewandowskiego w kadrze od marcowej potyczki z Maltą. "Lewy" wraca jako "stary-nowy" kapitan zespołu, po tym, jak selekcjoner Jan Urban oddał mu opaskę, którą wcześniej Michał Probierz przekazał Piotrowi Zielińskiemu. Nowy opiekun Polaków jasno zarysował, jaka jest hierarchia kapitanów. Urban zaznaczył, że wicekapitanem będzie Zieliński, a trzecim - Jan Bednarek.
Tymczasem Polacy w, miejmy nadzieję, atmosferze pełnej pozytywnych emocji szykują się do spotkania z Holandią. Z kolei Jan Urban szykuje się do swojego wielkiego, aczkolwiek wymagającego debiutu jako selekcjoner. Kibice raczej nie oczekują wygranej z Holandią, tym bardziej, że ostatnia miała miejsce w... 1979 roku.
Czy Robert Lewandowski zdoła przełamać impas zarówno reprezentacji Polski, jak i swój w starciach z Holandią? Kapitan biało-czerwonych jeszcze nigdy nie strzelił gola kadrze Oranje. Prawdopodobnie dziś nadarzy się okazja, by to zmienić. Jednak popularny holenderski trener Aad de Mos w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet ma swój typ na to eliminacyjne spotkanie.
- Może zagrać dobrą piłkę (Polska - red.) i wywrzeć presję na Holandii. Na Euro mogła wygrać lub zremisować. Teraz w Rotterdamie przegra, jestem tego pewien - mówi de Mos.
Zobacz również:
Holender wbił szpilkę w Lewandowskiego
Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet przypomniał swojemu rozmówcy, że podobnie mówił ponad rok temu, przed spotkaniem Polski z Holandią na EURO 2024. Przypomnijmy, biało-czerwoni przegrali wówczas 1:2, jednak przez długi czas prowadzili po golu Adama Buksy. Aad de Mos zaznacza jednak, że obecnie kadra Ronalda Koemana jest lepsza, niż przed rokiem.
- Ale teraz nasz zespół jest lepszy, są w nim Reijnders czy Gravenberch. Poza tym zagra na magicznym stadionie w Rotterdamie. To bardzo dobry obiekt dla kadry, która na nim nigdy nie przegrywa (ostatni raz Holendrzy przegrali tam w czerwcu 2023 r. w półfinale Ligi Narodów z Chorwacją - red.).
Holenderski trener podtrzymuje w rozmowie, że każdy wynik inny niż zwycięstwo Holendrów będzie sensacją. Za chwilę rozmowa zeszła na Roberta Lewandowskiego. Maciej Kaliszuk poruszył kwestię odebrania mu opaski kapitańskiej przez Michała Probierza. Aad de Mos uważa, że tak się nie pracuje z gwiazdami, przez co został zmuszony do złożenia dymisji.
- To niemiłe dla trenera, ale jest ważna zasada: nigdy nie rób sobie problemów z gwiazdami (...) Gdy się tak dzieje, musisz wygrać. Jak nie zwyciężysz, to odchodzisz. To nie było dobre, tak się nie pracuje z gwiazdami - powiedział Holender.
Za chwilę de Mos skomentował odmowę gry Roberta Lewandowskiego w meczu z Finlandią. Pamiętamy, że napastnik zrezygnował z udziału w zgrupowaniu. bo czuł się zmęczony sezonem w FC Barcelonie. Holenderski trener w rozmowie z Przeglądem Sportowym postawił sprawę jasno.
Zawsze musisz grać dla kraju. Gdybyś w Holandii odmówił gry w kadrze, byłbyś skończony
Maciej Kaliszuk dopowiedział, że Robert Lewandowski funkcjonuje na innych zasadach. Aad de Mos wprost przyznał, że polski napastnik w Barcelonie "jest jednym z wielu", a w kadrze jest królem. Co więcej, jego zdaniem, Frenkie de Jong jest obecnie ważniejszy w zespole Blaugrany od Lewandowskiego.
- W Holandii czasami mieliśmy jednak 11 Lewandowskich. De Jong jest (trzecim - red.) kapitanem Barcelony, i teraz jest tam ważniejszy niż Lewandowski.
Aad de Mos w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet wypowiedział się również na temat nastrojów panujących wśród Holendrów przed meczem z Polską. Przyznał, że każdy stawia jeden cel - pokonać Polskę, Litwę i zapewnić sobie awans na mundial już w tym tygodniu.














