Barcelona rozbija rywala w niechcianym meczu. Hiszpanie piszą o Szczęsnym. I to jak!
FC Barcelona w zaległym meczu 27. kolejki podejmowała na wzgórzu Montjuic Osasunę, która niedawno urwała punkty Realowi Madryt, ale wówczas doszło do tego na własnym stadionie. Przed własnymi kibicami "Duma Katalonii" takich problemów nie miała i rozbiła przeciwnika 3:0. Pełny mecz zagrał Wojciech Szczęsny, a Robert Lewandowski wszedł na murawę w 68. minucie i strzelił gola na 3:0. "Później porwał publiczność" - napisali dziennikarze "Mundo Deportivo" o występie Szczęsnego.

FC Barcelona mecz 27. kolejki hiszpańskiej La Liga przeciwko Osasunie pierwotnie miał zostać rozegrany 8 marca. W dzień kobiet doszło jednak do tragedii. Kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego w hotelu zmarł bowiem jeden z lekarzy "Dumy Katalonii". Nie było innej możliwości, jak tylko przełożyć starcie z ekipą z Pampeluny na inny termin.
Ostatecznie decyzją władz Królewskiej Federacji Hiszpańskiej Piłki Nożnej oraz La Liga drugi termin rozegrania spotkania wyznaczono tak naprawdę na okres przerwy reprezentacyjnej. "Blaugrana" musiała zagrać więc ledwie dzień po tym, jak zakończył się mecz Brazylia - Argentyna, w którym udział brał lider zespołu Hansiego Flicka, a więc Raphinha.
Hiszpanie ocenili Lewandowskiego i Szczęsnego. Nie mogło być inaczej
Brazylijczyk z Osasuną zagrać nie mógł, co więcej niemiecki szkoleniowiec posadził na ławce rezerwowych także Roberta Lewandowskiego. Polak wszedł na murawę w 68. minucie i strzelił gola na 3:0. Pełny mecz rozegrał Wojciech Szczęsny, który nie miał właściwie żadnej pracy, a mimo tego zasłużył na słowa pochwały.
"Nie musiał interweniować, a do tego popisał się efektownym zwodem na dwóch rywalach. "Tek" to coraz pewniejszy punkt zespołu. W drugiej połowie Osasuna atakowała nieco częściej, ale nie zmusiła go do większego wysiłku" - napisali dziennikarze katalońskiego "Sportu", którzy wystawili Polakowi siódemkę.
"Czujny przy wyniku 1:0 w starciu z Ikerem Munozem w polu bramkowym, a później porwał publiczność efektownym zwodem między Areso i Raulem Garcią. W drugiej połowie był jedynie biernym obserwatorem" - tak brzmi z kolei opis występu "Szczeny" w wykonaniu "Mundo Deportivo".
Jeszcze wyższą notę od Szczęsnego otrzymał Lewandowski. "Zagrał w końcowej fazie meczu i zrobił to, co potrafi najlepiej przy jedynej okazji, jaką miał - strzelił gola. Fermin zagrał mu idealną piłkę, a Polak pokonał Sergio Herrerę potężnym strzałem głową" - czytamy. Żurnaliści "Sportu" wystawili "Lewemu" ósemkę za nieco ponad 20 minut na murawie.
"Jeśli w meczu z Valencią potrzebował sześciu minut po wejściu z ławki, by trafić do siatki, to dziś zajęło mu to dziewięć minut - uderzył głową z pełnym spokojem, pokazując poziom seryjnego strzelca, jakim jest. Ma już 23 gole w lidze, o trzy więcej niż Mbappe, i 36 trafień w całym sezonie. "Pichichi" mógł jeszcze podwoić dorobek po dwóch podaniach w przestrzeń" - tak zaś występ kapitana reprezentacji Polski opisało katalońskie "Mundo Deportivo".
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje