Reprezentacja Polski. Tomasz Kuszczak zakończył karierę
Tomasz Kuszczak zakończył karierę. Polak koncentruje się teraz na normalnym życiu i zajmuje się deweloperką.

Kuszczak od prawie roku jest bez klubu. 30 czerwca 2019 roku wygasł jego kontrakt z Birmingham City.
Polak nie szuka nowego pracodawcy. W rozmowie z telewizją klubową Manchesteru United potwierdził, że zakończył karierę.
- Cieszę się piłkarską emeryturą. Przygotowywałem się na tą chwilę. Zajmuję się deweloperką. Zrobiłem też kursy trenerskie i skończyłem studia dziennikarskie. Teraz skupiam się na rozwoju firmy i budowach domów i mieszkań w Polsce. Jestem szczęśliwy, a rodzina dobrze się czuje w Manchesterze - przyznał Kuszczak w "MUTV".
Polski bramkarz był piłkarzem "Czerwonych Diabłów" w latach 2006-2012. Cztery razy był mistrzem Anglii, a w 2008 roku wygrał Ligę Mistrzów.
Mimo, że od ośmiu lat nie gra już w Manchesterze United, to nadal mieszka w tym mieście. Regularnie chodzi nawet na mecze. Jednak nie zasiada w loży, ale wśród zwykłych kibiców.
- Mam dwa karnety i siedzę z fanami. Jestem na normalnych miejscach i mogę krzyczeć. Uwielbiam to. Czasem starzy przyjaciele, jak Wes Brown mówią, żebym usiadł z nimi, ale nie chcę. Wolę być wśród kibiców. Kiedyś krzyczałem na drużynę z bramki, a teraz z perspektywy trybun - przyznał Kuszczak.
W trakcie kariery, oprócz Manchesteru United, Kuszczak reprezentował też m.in. Herthę Berlin, West Bromwich Albion, Brighton and Hove Albion. Ostatnim klubem Polaka było Birmingham City.
W reprezentacji Polski zagrał 11 razy. Pojechał na mistrzostwa świata w 2006 roku, ale nie wystąpił tam ani razu. Bronił za to w meczu towarzyskim z Kolumbią, rozegranym tuż przed tym turniejem. Puścił wtedy gola, który jest pamiętany do dziś. Bramkarz Luis Martinez wybił piłkę spod własnej bramki, przeleciała ona całe boisko, odbiła się przed Kuszczakiem, przelobowała go i wpadła do siatki. "Biało-Czerwoni" przegrali wtedy 1-2.
MP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje