Polska - Finlandia 5-0. Paweł Wszołek: Chciałem udowodnić, że nie jestem tutaj z przypadku
- Bardzo się cieszę, że dostałem od trenera szansę od pierwszej minuty, bo liczyłem na jakieś 20, 30 minut, żeby udowodnić, że zasłużyłem na powołanie, że nie jestem tutaj z przypadku - powiedział Paweł Wszołek, który strzelił swoje dwa premierowe gole dla reprezentacji Polski. "Biało-czerwoni" wygrali z Finlandią we Wrocławiu 5-0.

- Jest to mój najlepszy okres, bo w klubie udało mi się uzyskać stabilną pozycję, a to jest bardzo ważne dla zawodnika, zdobyć zaufanie trenera. W tabeli może nie jesteśmy wysoko (ostatnie miejsce w Serie A - przyp. red.), ale mamy dobrą drużynę, więc jestem szczęśliwy. I powołanie do reprezentacji. Bardzo się cieszę, że dostałem od trenera szansę od pierwszej minuty, bo liczyłem na jakieś 20, 30 minut, żeby udowodnić, że na nie zasłużyłem, że nie jestem tutaj z przypadku - mówił zawodnik włoskiego Hellas Werona.
- Drużyna się świetnie rozumie, jest charakter, jest wola walki, zespół pracuje zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Są w niej piłkarze o uznanych nazwiskach, ale to wszystko jest połączone z młodością, co jest bardzo ważne - dodał 23-letni pomocnik "Biało-czerwonych", choć mogący występować też na obronie.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje