Polska - Finlandia 5-0. Kamil Grosicki: Wygraliśmy wysoko. Nic dodać, nic ująć
- Wiedziałem, że trener mi ufa. Czuję to na każdym kroku - podkreśla Kamil Grosicki, strzelec dwóch bramek w meczu z Finlandią.

- Z ostatniego meczu z Serbią wyciągnąłem wnioski. Przemyślałem sobie pewne sprawy i powiedziałem, że muszę grać tak, jak potrafię: zagrać, wyjść na pozycję, uwolnić się. Dziś wyszedł fajny mecz, wygraliśmy 5-0. Nic dodać, nic ująć - cieszył się po spotkaniu pomocnik Stade Rennes.
Grosicki ocenił również zawodników, którzy walczą na wyjazd na Euro 2016. - Dziś wielu młodych dostało szansę od trenera, wykorzystali ją i mogą myśleć o przyszłości. Trener sam powiedział, że teraz selekcja się kończy, a młodzi szansę wykorzystali - uważa Grosicki.
Reprezentant Polski został również zapytany o swoją pozycję w kadrze. - Lubię grać na lewej i prawej stronie. Dziś wystąpiłem na obu skrzydłach i dobrze, bo lubię rotować. Ale do gry na tej pozycji kandydują też Kuba Błaszczykowski, Bartek Kapustka, Sławek Peszko, czy Paweł Wszołek. Wiedziałem, że trener mi ufa czuję to na każdym kroku - zaznacza Grosicki.
Po meczu z Finlandią wydaje się, że gra ofensywna może zależeć właśnie od skrzydłowych. - Mamy schematy i szybkich zawodników, więc musimy to wykorzystywać. Jak piłka jest w środku, to trzeba ją rozrzucić. To nam wychodzi i o to właśnie chodzi - kończy Grosicki.
Z Wrocławia Piotr Jawor
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje