Arkadiusz Milik krótko ocenił spotkanie. - Największym plusem jest zwycięstwo. A minusem? To, że przeciwnik stworzył sobie trochę sytuacji, na to nie powinniśmy pozwolić. Czasem wkradała się dekoncentracja, czasem rozluźnienie - przyznał napastnik Ajaksu Amsterdam. Milik żałował również, że nie udało się strzelić gola na 2-0. - Wówczas byśmy trochę uspokoili spotkanie. Mieliśmy sytuacje, by zdobyć gola, ale mieli je również Serbowie i zasłużyli na bramkę. Szczególnie dobrze spisał się jednak Wojtek Szczęśny - chwalił kolegę Milik. Napastnik reprezentacji Polski nie potrafił powiedzieć, czemu pod koniec spotkania Serbowie przejęli inicjatywę.- Nie zgubiliśmy koncentracji... Serbowie to dobry zespół, więc trzeba się liczyć, że przejmą inicjatywę - uciął. Kolejne spotkanie Polacy zagrają w sobotę we Wrocławiu. Rywalem będzie Finlandia. Z Poznania Piotr Jawor i Łukasz Szpyrka