Mecz Polska - Finlandia. Bramkarz gości: Już raz zatrzymałem Lewandowskiego
Robert Lewandowski ma już na rozkładzie większość bramkarzy Bundesligi. Wyjątków jest niewiele, a jeden z nich to Lukas Hradecky. Bramkarz reprezentacji Finlandii gra na co dzień w Eintrachcie Frankfurt.

- Lewandowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. To gwiazda światowego formatu, kapitalny napastnik. Ale mi gola jeszcze nie strzelił - mówi z uśmiechem golkiper.
Do tej pory obaj zawodnicy zagrali przeciwko sobie tylko raz. Było to w październiku ubiegłego roku, kiedy to Bayern zremisował bezbramkowo we Frankfurcie. Hradecky miał w tym meczu mnóstwo pracy. Mistrzowie Niemiec oddali aż 22 strzały, z czego dziesięć z nich było celnych. "Lewy" pomimo prób ani razu nie trafił do siatki.
- Fajnie byłoby w sobotę podtrzymać tę passę. Ale do tego potrzebuję pomocy kolegów z obrony, bo Lewandowski jest niesamowicie niebezpieczny - dodaje bramkarz reprezentacji Finlandii.
Hradecky chwali też Arkadiusza Milika. - Nie znam tak dobrze jego stylu, ale to znany w całej Europie piłkarz. Wiem, że strzela mnóstwo bramek w Ajaksie Amsterdam, a to też ma swoją wymowę - podkreśla golkiper.
Hradecky urodził się na Słowacji, ale większość swojego życia spędził w Finlandii, gdzie przeprowadził się razem z rodzicami. Do Bundesligi trafił przed tym sezonem. Eintracht kupił go z Broendby Kopenhaga za 2 miliony euro. Hradecky od razu wskoczył od podstawowego składu i choć Eintracht w tym sezonie prezentuje się słabo, zajmując przedostatnie miejsce, to nikt nie ma większych uwag do gry 27-letniego bramkarza.
Krzysztof Oliwa
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje