- Beenhakker czuje, że tutaj można coś zbudować, że jest potencjał. Czuje, że reprezentacja Polski może wywalczyć awans do mundialu w RPA - dodał Jan de Zeeuw. Obecny kontrakt Beenhakkera wygasa w październiku 2007 roku. W umowie jest opcja, że w razie awansu do finałów mistrzostw Europy, kontrakt automatycznie zostaje przedłużony do czerwca 2008 roku. Po dobrych występach biało-czerwonych z Portugalią i Belgią powstał pomysł zatrzymania holenderskiego szkoleniowca na dłużej. - Leo to perfekcjonista. Daje z siebie wszystko, jeśli już poodejmuje się jakiejś pracy. Szybko zorientował się, jaki Polska ma potencjał dlatego bardzo mu zależy, aby nikt nie zmarnował tego, co już udało mu się zrobić - stwierdził Jan de Zeeuw. - Leo Beenhakker ma moje gorące poparcie, ale nie odważyłbym się już teraz podpisać z nim umowy, która miałaby obowiązywać ponad cztery lata - wyznał prezes PZPN Michał Listkiewicz. - Gorąco wierzę , że Polska awansuje do przyszłorocznych mistrzostw Europy i kwestia przedłużenia kontraktu z obecnym selekcjonerem na eliminacje mistrzostw świata stanie się oczywistością - podkreślił Listkiewicz. - Gdybym ja był prezesem PZPN, to na podpisanie wieloletniego kontraktu z panem Beenhakkerem nie wyraziłbym zgody. Janas też dobrze grał w eliminacjach, ale później jego drużyna delikatnie mówiąc "zwiędła". Na razie Beenhakker posiada tę przewagę nad polskimi trenerami, że ma skutecznego menedżera, który umie świetnie zadbać o jego interesy. Podobnie zresztą jest z selekcjonerem siatkarzy Raulem Lozano - tłumaczył Janusz Wójcik.