Probierz zdecydował. W Hiszpanii aż huczy o możliwym powrocie Szczęsnego. "Widzieliśmy"
W okolicach północy, po zakończeniu rewanżowych meczów w ramach 1/8 finału Ligi Europy i Ligi Konferencji Michał Probierz ma ogłosić powołania na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. W mediach nie brakuje teorii i plotek, że selekcjoner szykuje kilka niespodzianek. Z Hiszpanii natomiast zaczęły płynąć sensacyjne doniesienia na temat sytuacji Wojciecha Szczęsnego. Czyżby szykował się sensacyjny powrót do kadry?

Ogłoszeniu powołań do reprezentacji Polski w naszym kraju zazwyczaj towarzyszy niezdrowe niekiedy napięcie. A że Michał Probierz przyzwyczaił już dziennikarzy, a przede wszystkim kibiców do wielu niespodzianek i zaskakujących decyzji, oczekiwanie związane z jego najbliższą decyzją zdaje się ciągnąć w nieskończoność.
Selekcjoner prawdopodobnie dopiero w nocy, po zakończeniu rywalizacji w Lidze Europy i Lidze Konferencji przekaże oficjalnie listę zawodników powołanych na marcowe zgrupowanie. W jego trakcie Biało-Czerwoni zmierzą się w kwalifikacjach do mistrzostw świata z Litwą i Maltą. Na liście nie powinno zabraknąć Roberta Lewandowskiego. Z Hiszpanii natomiast płyną głosy, że może tam się znaleźć jeszcze miejsce dla drugiego Polaka z Barcelony.
Trwa oczekiwanie na decyzję Michała Probierza. A w Hiszpanii głośno o możliwym powrocie Szczęsnego
Przed ogłoszeniem powołań redakcja "Cadena SER" przytoczyła wypowiedź Michała Probierza ze stycznia odnośnie do ewentualnego powrotu 34-latka do kadry. Trener podkreślił wówczas, że nie prosił o to bramkarza Barcy.
- Nie prosiłem go, by wrócił, bo kilka miesięcy temu powiedział mi, że jego czas w reprezentacji dobiegł końca - stwierdził wówczas. Również Szczęsny wielokrotnie podkreślał, że temat jest dla niego zamknięty. A mimo to Ivan San Antonio z redakcji "SPORT" dopuszcza sensacyjny scenariusz.
Nie prosiłem go, by wrócił, bo kilka miesięcy temu powiedział mi, że jego czas w reprezentacji dobiegł końca
~ zdradził w rozmowie z redakcją "WP Sportowe Fakty" hiszpański dziennikarz
Powrót Szczęsnego i to w takiej formie z pewnością byłby prawdziwą gratką dla kibiców. Z jednej strony wielokrotnie wykluczał on możliwość ponownej gry dla reprezentacji. Z drugiej zaś, skoro udało się go namówić na powrót z emerytury i dołączenie do szeregów Barcelony, dlaczego niemożliwe miałoby być dokonanie tego samego w kontekście "Biało-Czerwonych"?