Radwańska dwie pierwsze rundy przeszła bez straty seta. Pokonała Coco Vandeweghe i Alize Cornet. Kvitova najpierw miała wolny los, a w 1/8 okazała się lepsza od Madison Keys. Początek meczu był obiecujący dla Polki. W pierwszym gemie przełamała Czeszkę, głównie dzięki błędom rywalki. Kvitova błyskawicznie odrobiła straty, a potem udało jej się wygrać własny serwis i wyszła na prowadzenie 2:1.Gra toczyła się pod dyktando Kvitovej, ale dwukrotna zwyciężczyni Wimbledonu popełniała także dużo błędów (2:3). W szóstym gemie Kvitova miała break-pointy, ale "Isia" się obroniła. Kolejny gem trwał ponad 10 minut! Radwańska przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 4:3! Krakowianka dołożyła później gema przy własnym podaniu i była o krok od wygrania pierwszego seta. "Isia" nie wykorzystała tej szansy. Przy stanie 5:4 przegrała swój serwis, a gem skończyła podwójnym błędem serwisowym. Kolejne dwa gemy błyskawicznie wygrała Kvitova. Najpierw bez straty punktu przy własnym podaniu, a potem do 15 przy serwisie Radwańskiej. Kvitova przestała popełniać błędy, a Polka była bezradna przy mocnych zagraniach rywalki.W pierwszym secie Kvitova zanotowała 23 zwycięskie zagrania. Radwańska tylko cztery. Drugi set rozpoczął się tak samo jak pierwszy. "Isia" przełamała rywalkę, ale tak jak poprzednio, od razu nastąpiła odpowiedź (1:1). Później obie tenisistki spokojnie wygrywały własne podania. Przy stanie 4:4 zdenerwowana Radwańska rzuciła rakietą. Złość nie pomogła. Gema wygrała Kvitova. Czeszka nadal prowadziła grę, ale nie mogła wyeliminować prostych błędów. Przy stanie 4:5 serwowała Radwańska. Kvitova miała dwie piłki setowe. Przy pierwszej zagrała w aut po bardzo długiej akcji. Przy drugiej w siatkę z bekhendu uderzyła "Isia". Czeszka wygrała drugiego seta 6:4 i awansowała do półfinału! - To był bardzo dobry mecz. Agnieszka świetnie returnuje. Cieszę się, że udało mi się wygrać w dwóch setach. Gram tak, jak najlepiej potrafię, bo z Agnieszką tylko tak można. To sprytna zawodniczka. Chciałam rozstrzygać akcje pierwszym i drugim uderzeniem, ale musiałam też być cierpliwa - podsumowała po spotkaniu Kvitova. Tenisistki te zmierzyły się po raz ósmy w imprezach uwzględnianych przez WTA. Bilans jest korzystny dla Czeszki, która wygrała sześć razy. Polka wygrała poprzedni z ich meczów - w październiku ubiegłego roku w turnieju WTA Finals na twardych kortach w Singapurze 6:2, 6:3. Wcześniej krakowianka wygrała w New Haven z Francuzką Alize Cornet 6:4, 6:2 i Amerykanką Coco Vandeweghe 6:0, 6:2. 26-letnia Polka w ostatnich latach nie startowała regularnie w tej imprezie. Rywalizowała w niej wcześniej cztery razy - poprzednio trzy lata temu. Zawsze kończyła występ na 1/8 finału. Dwukrotnie - sześć lat temu i w 2012 roku - skreczowała. W półfinale Kvitova zagra z Caroline Wozniacki. Rozstawiona z numerem trzecim Dunka polskiego pochodzenia w ćwierćfinale pokonała Francuzkę Caroline Garcię 6:3, 6:0. W drugim półfinale Czeszka Lucie Szafarzova (4.) zagra z Ukrainką Lesią Curenko. Turniej ten jest ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającym się 31 sierpnia wielkoszlemowym US Open w Nowym Jorku. Wyniki ćwierćfinałów gry pojedynczej: Petra Kvitova (Czechy, 2.) - Agnieszka Radwańska (Polska, 7.) 7:5, 6:4 Caroline Wozniacki (Dania, 3.) - Caroline Garcia (Francja) 6:3, 6:0 Lucie Szafarzova (Czechy, 4.) - Dominika Cibulkova (Słowacja) 6:7 (4-7), 6:4, 7:5 Lesia Curenko (Ukraina) - Karolina Pliszkova (Czechy, 5.) 6:2, 6:2