Kolejną rywalką Polki będzie Petra Kvitova. Czeszka rozstawiona z numerem ósmym pokonała Amerykankę Nicole Gibbs 4:6, 6:3, 6:4. Janković świetnie rozpoczęła spotkanie i już po chwili prowadziła 40:0. Agnieszka obroniła dwa break pointy, ale rywalka wykorzystała kolejną szansę i przełamała podanie Polki. Nasza tenisistka błyskawicznie odrobiła stratę, nie tracą nawet punktu. W kolejnych dwóch gemach obie tenisistki pewnie wykorzystywały atut swojego serwisu. Po nieudanym skrócie bekhendowym Agnieszki Janković po raz drugi przełamała podanie Polki i odzyskała prowadzenie, lecz i tym razem Radwańska błyskawicznie odpowiedziała i w kolejnym gemie oddała rywalce tylko jeden punkt. Janković zaczęła popełniać coraz więcej błędów i jej kiks zakończył siódmego gema, a po chwili Radwańska przełamała jej serwis "na sucho". Po 30 minutach Polka miała pierwszą piłkę setową. Nie udało się jej zakończyć partii serwisem (pierwszy podwójny błąd), ale zwycięsko zakończyła kolejną wymianę i wygrała pierwszego seta 6:3. Serbka nie mogła odzyskać rytmu gry z początku spotkania, nadal popełniała sporo niewymuszonych błędów. W efekcie Radwańska rozpoczęła drugiego seta od przełamania i wygrania czwartego gema z rzędu. Janković przerwała serię Polki w drugim gemie drugiej partii. Zdecydowanie poprawiła grę, agresywnie atakowała i trafiała w kort. Agnieszka, choć popisała się m.in. fantastycznym stop wolejem, nie wykorzystała dwóch okazji do rozstrzygnięcia gema na swoją korzyść, a później obroniła dwa break pointy, lecz za trzecim razem popełniła błąd i straciła podanie. Serbka wyszła na prowadzenie 2:1, a w kolejnym gemie miała trzy okazje na przełamanie Radwańskiej, która miała spore problemy z serwisem (m.in. dwa podwójne błędy). Agnieszka wytrzymała jednak napięcie, w przeciwieństwie do rywalki, która w ostatnich wymianach nie trafiała w kort. Radwańska objęła prowadzenie w drugim secie przełamując Serbkę w siódmym gemie. Świetnie odpowiadała na ataki Janković, która nie była w stanie grać na tak równym poziomie, jak Polka. Janković nie szło, próbowała sugerować, że ma problemy z rakietą, ale krakowianka nie dała się zdekoncentrować i błyskawicznie wygrała swojego gema serwisowego. Serbka posyłała piłki na aut i po 76 minutach gry Radwańska miała dwie piłki meczowe. Janković obroniła obie, ale w kolejnej wymianie posłała piłkę w siatkę i nasza tenisistka miała trzecią szansę. Przegrała jednak najdłuższą i zdecydowanie najbardziej efektowną wymianę meczu, ale to było wszystko, na co było we wtorek stać byłą liderkę rankingu WTA. W dwóch ostatnich wymianach Janković wyrzucała piłkę na aut i Polka pokonała ją po raz siódmy w dziesiątym bezpośrednim starciu. Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Jelena Janković (Serbia) 6:3, 6:3