NAJLEPSZA SIÓDEMKA 5. SERII ORLEN SUPERLIGI: Bramkarz: Mateusz Zembrzycki (PGE Wybrzeże Gdańsk) PGE Wybrzeże wyspecjalizowało się w odnoszeniu zwycięstw po rzutach karnych. 27-latek zaliczył bardzo dobry mecz przeciwko Gwardii Opole. W trakcie spotkania odbił 14 rzutów, co przełożyło się na 36 procent skuteczności. Do tego wybronił dwie "siódemki" w walce o dwa punkty. Lewoskrzydłowy: Szymon Wiaderny (Industria Kielce) Po poprzednim sezonie Industria Kielce nie przedłużyła z nim kontraktu. 21-latek nie znalazł jednak nowego klubu. Mógł za to trenować z drużyną Tałanta Dujszebajewa. W poprzednim tygodniu klub wyciągnął do niego rękę i zaoferował nowy kontrakt, aby młody skrzydłowy mógł grać i pokazywać swoje umiejętności, aby być może zimą znaleźć nowego pracodawcę. W pierwszym spotkaniu po przerwie spisał się bardzo dobrze. W Lubinie zdobył sześć bramek, nie popełniając żadnego błędu przy rzutach. Lewy rozgrywający: Jędrzej Zieniewicz (KGHM Chrobry Głogów) Zespół z Dolnego Śląska nie dał najmniejszych szans Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski. Podopieczni Witalija Nata popełnili mało błędów w ataku, do tego grali szybko. 27-latek zdobył pięć bramek przy stuprocentowej skuteczności. Do tego dołożył aż siedem asyst. Środkowy rozgrywający: Łukasz Gogola (Azoty Puławy) Wrzesień zdecydowanie należał do niego. Po raz kolejny uzbierał dwucyfrową liczbę bramek. W wygranym starciu z Zepterem KPR-em Legionowo zaliczył 11 trafień. Zanotował jednak pięć pomyłek. W pięciu meczach zdobył 46 bramek i przewodzi klasyfikacji najskuteczniejszych. W sobotnim meczu dołożył jeszcze osiem asyst. Prawy rozgrywający: Michał Daszek (Orlen Wisła Płock) Kapitan mistrza Polski znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji na starcie sezonu. W Zabrzu był najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku. Zdobył dziewięć bramek, przy tylko jednej pomyłce. Trzy razy skutecznie egzekwował rzuty karne. Konto wzbogacił czterema kluczowymi podaniami. Prawoskrzydłowy: Filip Michałowicz (Energa MKS Kalisz) 21-latek wypożyczony z Orlen Wisły Płock pokazał się z bardzo dobrej strony w "Derbach Wielkopolski". W końcówce pierwszej połowy był bardzo pewny przy wykańczaniu ataków pozycyjnych i kontrataków. Jego gole pozwoliły na zbudowanie minimalnej przewagi Energi MKS-u. Przy wykańczaniu akcji wykorzystywał swój zasięg ramion. W meczu zaliczył cztery trafienia. Dwa razy ręka nie zadrżała mu w konkursie rzutów karnych. Kołowy: Łukasz Rogulski (Industria Kielce) Do stolicy Świętokrzyskiego trafił przede wszystkim, aby pomagać w Orlen Superlidze, chociaż sporo minut dostaje też w Lidze Mistrzów. W Lubinie 31-latek zanotował swój najlepszy występ od powrotu do Polski. Rzucił 10 bramek. Ze względu na mocno ograniczoną kadrę kieleckiego klubu, grał niemal cały czas. Jeśli nie był kołowym, to zbiegał na nie ze skrzydła lub prawego rozegrania. Zawodnik serii: Łukasz Rogulski, Mateusz Zembrzycki