Thriller w półfinale mistrzostw świata. Szalona końcówka, Polacy zagrają o tytuł
Reprezentacja Polski od początku mistrzostw świata w socca spisywała się kapitalnie, wygrywając mecz za meczem. "Biało-Czerwoni" najpierw przeszli jak burza przez fazę grupową, w 1/8 finału pokonali obrońców tytułu, czyli Oman, z kolei w ćwierćfinale poradzili sobie z Czechami. W półfinale turnieju piłki nożnej sześcioosobowej nasza kadra zmierzyła się z Holandią. Niemal do samego końca meczu utrzymywał się remis 1:1 - wówczas gola na wagę awansu do finału strzelił Krystian Nowakowski.

Tegoroczne mistrzostwa świata w socca, czyli piłkę nożną sześcioosobową, rozpoczęły się 29 listopada w meksykańskim Cancun. Polacy trafili do grupy D, w której całkowicie zdominowali rywalizację - "Biało-Czerwoni" najpierw ograli 6:2 Łotyszy, później poradzili sobie z Argentyńczykami (4:1), a na koniec tej fazy turnieju rozbili Paragwaj (8:1).
Drużyna prowadzona przez Klaudiusza Hirscha w 1/8 finału trafiła na obrońców tytułu, czyli reprezentację Omanu. Polacy po bramkach Dębkickiego i Zaręby wygrali 2:1 i awansowali do ćwierćfinału, w którym czekali na nich Czesi. Również nasi południowi sąsiedzi musieli uznać wyższość Polaków - ci wygrali 4:2 i zameldowali się w gronie czterech najlepszych drużyn turnieju. W półfinale trafili na Holendrów, którzy w ćwierćfinale pewnie ograli Niemców (3:1).
MŚ w socca. Wielkie emocje w meczu Polska - Holandia
Holendrzy bardzo dobrze weszli w mecz i szybko dochodzili do sytuacji strzeleckich, na prawym skrzydle naszą defensywę nękał Ayoub el Boubsi. W szóstej minucie w końcu groźnie odpowiedzieli "Biało-Czerwoni", a o krok od wpisania się na listę strzelców był Kamil Kucharski, jednak uderzył wprost w bramkarza. Nie minęły dwie minuty, a "Pomarańczowi" musieli blokować strzał Norberta Jaszczaka. Akcje naszej kadry stawały się coraz klarowniejsze.
Kilka minut później bramkarza z dystansu starał się zaskoczyć Oliwier Zaręba, ale golkiper przytomnie interweniował. Mało brakowało, a zaraz w następnej akcji Polacy straciliby gola, jednak "Biało-Czerwonych" uratował słupek.
Mijały minuty, a w meczu utrzymywał się bezbramkowy remis. I gdy wydawało się, że po trwającej 20 minut pierwszej połowie piłkarze zejdą z murawy przy stanie 0:0, na prowadzenie wyszli "Pomarańczowi". Diego Biseswar dograł pod bramkę do el Boubsiego, ten z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.
"Biało-Czerwoni" odpowiedzieli błyskawicznie, bo już 63 sekundy po rozpoczęciu drugiej połowy do wyrównania doprowadził Karol Bienias.
Na tym nie koniec emocji. Kilka minut później żółtą kartkę obejrzał Bartosz Dębicki, przez co musiał zejść z boiska na 120 sekund. Podopieczni Hirscha znaleźli się w trudnej sytuacji, bo grali w osłabieniu i musieli robić wszystko, by rywale nie wykorzystali gry w przewadze. "Biało-Czerwoni" wyszli obronną ręką, udało im się nie stracić gola, na nieco ponad pięć minut przed końcem nadal był remis 1:1.
Końcówka spotkania była szalona - Holendrzy świetnie ustawiali się w defensywie i próbowali kontrataków, Polacy z kolei coraz śmielej naciskali rywala. To się opłaciło - w doliczonym czasie gry efektownym trafieniem popisał się Krystian Nowakowski. Holendrzy już nie zdołali odpowiedzieć, "Biało-Czerwoni" wygrali 2:1 i zameldowali się w finale mistrzostw świata w socca!
Polacy o złoto zagrają z gospodarzami, reprezentacją Meksyku - ten mecz zostanie rozegrany o godz. 2 czasu polskiego w nocy z niedzieli na poniedziałek. Holendrom z kolei pozostaje walka o brąz z Kazachami.






![Kiedy Turniej Czterech Skoczni 2025/2026? Gdzie obejrzeć? [TERMINARZ, TV]](https://i.iplsc.com/000LZPE2J1G7P0T8-C401.webp)



