Koncert Polaków na mistrzostwach świata, prawdziwy pogrom. Padło aż dziewięć goli
W najlepsze w Cancun trwają mistrzostwa świata w futbolu sześcioosobowym z udziałem reprezentacji Polski. Nasza reprezentacja po dwóch spotkaniach grupowych z Łotwą i Argentyną miała na swoim koncie komplet punktów. W nocy polskiego czasu z czwartku na piątek podopieczni Klaudiusza Hirscha zmierzyli się z Paragwajem i podobnie, jak w poprzednich meczach pozostawili rywala bez szans. Wygrali aż 8:1 i przypieczętowali 1. miejsce w grupie.

Bez dwóch zdań reprezentacja Polski socca, czyli w odmianie futbolu sześcioosobowego zalicza się do ścisłej czołówki na świecie. Kadra Klaudiusza Hirscha na każdym turnieju stawiania jest obok największych potęg tej dyscypliny i wymienienia się ją w gronie faworytów do medalu. W końcu niedawno wygrali mistrzostwa Europy, a także zdobyli dwa razy srebrny medal mistrzostw świata.
Te jednak niebawem mogą zmienić się w złoto, bowiem aktualnie w Meksyku, a dokładniej w Cancun odbywa się mundial. "Biało-Czerwoni" w fazie grupowej zmierzyli się z Łotwą, Argentyną i Paragwajem. Z pierwszym rywalem poradzili sobie bardzo dobrze i wygrali ten mecz 6:2. Litości nie mieli także dla ekipy aktualnych mistrzów świata w klasycznej odmianie piłki, czyli jedenastoosobowej. Wygrana 4:1 i komplet punktów po dwóch spotkaniach.
Co ciekawe, jeszcze przed rywalizacją z Paragwajem nasi reprezentanci byli pewni 1. miejsca w grupie i poznali swojego pierwszego rywala w fazie pucharowej, Oman. Mimo to naładowani wyszli na boisko, aby przypieczętować dobrą postawę w pierwszym etapie turnieju.
Koncert Polaków, osiem goli i pewna wygrana
W pierwszej połowie ekipa z Ameryki Południowej dość dobrze się broniła, co znacznie utrudniało zadanie Polakom. Do przełamania doszło dopiero w 11. minucie. Dobrze rozegrany aut wykorzystał Karol Bienias, który rozwiązał worek z bramkami. Chwilę później z rzutu karnego prowadzenie podwyższył Dawid Linca. W tej części spotkania trafił jeszcze Dębicki i Nowacki, było już 4:0. Paragwaj zdołał jednak odpowiedzieć i tuż przed kończącym połowę gwizdkiem zdobył gola.
Drugie 20 minut to kolejny popis "Biało-Czerwonych". W 22. minucie na 5:1 strzelił Kamil Kucharski, a już w 24. minucie drugi raz na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Dębicki. Po tym golu gra nieco zwolniła, a Polacy kontrolowali wydarzenia na murawie. Gola zdobył jeszcze Piórkowski i Jaszczak, który mocnym strzałem obok słupka ustalił wynik meczu na 8:1.
Tym samym Polska z kompletem punktów zajęła 1. miejsce w grupie i zameldowała się w fazie pucharowej. Mecz 1/8 finału odbędzie się w piątkowy wieczór, a dokładniej o 23:00 czasu polskiego. Rywalami podopiecznych Klaudiusza Hirscha będzie Oman, aktualny mistrz świata.













