Polak został mistrzem świata. Wcześniej nie chcieli go w Ekstraklasie
O ile reprezentacja Polski w piłce nożnej dalej czeka na wielkie sukcesy, bo sześcioosobowa kadra zapisała się na kartach historii, sięgając po mistrzostwo świata. Jednym z największych bohaterów jest Norbert Jaszczak, który nie miał łatwej drogi do sukcesu. Nie chceli go w klubie Ekstraklasy, więc musiał pójść do normalnej pracy, decydując się na jeden z najbardziej niebezpiecznych zawodów.

Reprezentanci Polski w Socca wracają z mistrzostw świata z upragnionym i historycznym - pierwszym złotem po tym, jak pokonali gospodarzy turnieju, Meksyk 3:1. Nie jest tajemnicą, że jedną z największych gwiazd w kadrze biało-czerwonych w piłce sześcioosobowej jest Norbert Jaszczak, który w wielki finale dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Ta odmiana piłki nożnej nie przynosi jednak ogromnych pieniędzy, co może nie być szczególnym zaskoczeniem dla lwiej części kibiców futbolu. Lider Polaków przez lata musiał więc znajdować sposób, aby się utrzymać i w pewnym momencie musiał podjąć normalne zatrudnienie. Padło na jedno z najbardziej niebezpiecznych zajęć na świecie, co jest akurat rodzinne u Jaszczaka.
Mistrz świata pomimo wojny poszedł do wojska. A jego ojciec służył w Afganistanie
- Klimat był taki, że i u nas będzie zaraz wojna. Nie czułem jednak żadnego strachu (...) Mój ojciec ma za sobą wiele misji wojskowych. Afganistan itd. Wiedziałem, z czym się to je. Nie miałem żadnych obaw, żeby wziąć udział w wojnie - zapewnia cytowany przez "Przegląd Sportowy Onet".
Służba w wojsku nie byłaby jednak konieczna, gdyby inaczej potoczyła się kariera sportowa Jaszczaka. Oprócz sześcioosobowej piłki nożnej świeżo upieczony mistrz świata próbował oczywiście swoich sił w normalnej odmianie dyscypliny, jednak nie udało mu się przebić do najwyższej klasy rozgrykowej - i to pomimo dobrych recenzji.
Jaszczak został zaproszony na testy do Puszczy Niepołomice i postanowił skorzystać z okazji, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło.
- Przez tydzień byłem na okresie przygotowawczym, zagrałem w jednym sparingu. Otrzymałem dobre recenzje. Trener przyznał, że powinienem grać dużo wyżej. Nie dostałem oferty kontraktu. Pojawił się też sygnał z Polonii Bytom i KSZO, ale nie zagłębiałem się już w te tematy, bo uznałem, że czas postawić tylko na soccę - wyznał.
W pełnowymiarowym futbolu Jaszczak doszedł najwyżej do III ligi. Zaliczył w niej 100 występów. - Żadną gwiazdą jednak nie zostałem. To nie były takie pieniądze, żebym mógł zapewnić sobie godny byt - ocenił lider reprezentacji Polski w Socca.
Warto dodać, że Norbert Jaszczak jest najlepszym piłkarzem Socca na świecie, gdyż niedawno został wybrany Socca Hero. Wyróżnienie to jest odpowiednikiem Złotej Piłki.
Obecnie o samym Jaszczaku, jak i sześcioosobowej kadrze zrobiło się bardzo głośno, oczywiście za sprawą historycznego mistrzostwa świata. Być może popchnie to do przodu jego karierę. Obecnie Jaszczak występuje w barwach niemieckiego Eintrachtu Spandau.
Meksyk - Polska 1:3 (1:0)
1:0 - Jose Guadalupe Gomez 19'
1:1 - Norbert Jaszczak 32'
1:2 - Norbert Jaszczak 34'
1:3 - Dawid Linca 38'











